Rywalizacja w ramach turnieju WTA rangi 1000 w Madrycie zbliża się wielkimi krokami ku swemu końcowi - niebawem poznamy triumfatorów i triumfatorki we wszelkich kategoriach. 2 maja wyłonione zostały przy tym chociażby finalistki zmagań pań w singlu. Najpierw na korcie zjawiła się Iga Świątek oraz Amerykanka Madison Keys - i trzeba przyznać, że reprezentantka USA nie miała tu większych szans, bowiem raszynianka zwyciężyła ostatecznie 6:1, 6:3. Po pewnym czasie na placu gry zameldowały się z kolei Jelena Rybakina i Aryna Sabalenka. Tak jeszcze nigdy nie było, co wyprawia Świątek? Ależ wieści z Madrytu WTA Madryt. Sabalenka wprost o finale ze Świątek: Spotkania z nią to zawsze wielkie bitwy Po niezwykle emocjonującym, dosyć długim spotkaniu, awans wywalczyła sobie koniec końców przedstawicielka Białorusi, wygrywając 1:6, 7:5, 7:6 (7-5). Po zakończeniu potyczki tenisistka z czołówki rankingu WTA udzieliła tradycyjnego wywiadu na korcie. "Przed turniejem czułam, że potrzebuję takich powtórek. Chyba staram się pozostawać tak długo na korcie, by wyczuć rytm meczu, poczuć grę" - rzuciła żartobliwie zawodniczka po tym, jak padło pytanie o jej częste "trójsetówki" w Madrycie. "Chciałabym kończyć te mecze w dwóch setach, ale nawet jeśli muszę grać trzy, jeśli muszę tak walczyć o zwycięstwa, to będę to robić. To chyba nie tak źle mieć na koncie tyle godzin na korcie, to raczej dobry trening" - stwierdziła. Potem zaś padło pytanie o jej starcie ze Świątek. Iga Świątek już w wielkim finale. Zdecydowane słowa po triumfie nad Keys WTA Madryt. Kiedy finał z udziałem Igi Świątek? Finał gry pojedynczej pań podczas turnieju Mutua Madrid Open 2024 zostanie rozegrany dokładnie w sobotę 4 maja o godz. 18.30 - najprawdopodobniej więc przed godz. 21.00 będziemy już wiedzieć, czy Iga Świątek zapisała na swoim koncie kolejny tytuł WTA. Współzawodnictwo w singlu panów zakończy się tymczasem 5 maja - potem zaś najlepsi zawodnicy i najlepsze zawodniczki udadzą się do Rzymu, by wystąpić tam w Italian Open, kolejnej imprezie o randze 1000 i ostatniej "rozgrzewce" przed Rolandem Garrosem.