Iga Świątek i Aryna Sabalenka stoczą ze sobą rywalizację o miano liderki rankingu na koniec sezonu podczas finałów WTA w meksykańskim Cancun. Te rozpoczną się w niedzielę, 29 października, a zakończą tydzień później - 5 listopada. Kibiców czekają nocne spotkania z udziałem reprezentantki Polski, bowiem mecze singlowe będą się rozpoczynać nie przed godz. 23:00 czasu polskiego. Zanim rozpoczną się zmagania wieńczące sezon dla obu tenisistek, trochę się jeszcze wydarzy w rankingu WTA. Po wygranym turnieju WTA 1000 w Pekinie strata Świątek do Sabalenki wynosiła 590 pkt. W najnowszym notowaniu, które ukazało się dzisiaj, różnica się powiększyła. Dlaczego strata Świątek do Sabalenki wzrosła? Obecna strata Polki do Białorusinki wynosi 836 pkt. Dlaczego nastąpiła taka zmiana, mimo że obie rywalki nie grały w minionym tygodniu? Otóż w zeszłym roku toczył się w tamtym okresie turniej WTA 500 w San Diego, który Iga Świątek wygrała po finale z Donną Vekić. Raszynianka zarobiła tam 470 pkt. Aryna Sabalenka dotarła tam do ćwierćfinału i zdobyła tym samym tylko 100 pkt. W poniedziałkowym notowaniu obu tenisistkom odpadły te punkty za ubiegłoroczną rywalizację w USA. W zamian Polka otrzymała najlepszy rezultat spośród tych, które nie liczyły się jej do rankingu, czyli 125 pkt za United Cup. W przypadku Białorusinki był to zaledwie symboliczny 1 pkt za przegraną w drugiej rundzie WTA 1000 w Guadalajarze. W związku z tym nasza zawodniczka straciła względem poprzedniego notowania 345 pkt, a obecna liderka rankingu - 99 pkt. Bilans wynosi 246 pkt na korzyść Sabalenki, stąd różnica między dwoma najlepszymi tenisistkami rankingu wzrosła z 590 do 836 pkt. Aryna ma 9381 pkt, a Iga - 8545 pkt. Iga odrobi część straty do swojej konkurentki jeszcze przed finałami WTA To nie koniec roszad, jakie nastąpią w rankingu przed startem finałów WTA. W kolejny poniedziałek odpadną punkty za ubiegłoroczne turnieje: WTA 1000 w Guadalajarze oraz finały WTA z Fort Worth. Tak się składa, że Iga Świątek nie brała udziału w meksykańskich zmaganiach, więc nic z tego tytułu nie straci, a za finały WTA odejdzie jej 750 pkt. Gorzej wypada na tym tle Aryna Sabalenka. Białorusinka straci wspomniany już 1 pkt, który został jej tak naprawdę przypisany tylko na tydzień do rankingu, w zamian nie otrzymując nic, gdyż wszystkie turnieje liczą się jej już do zestawienia, a ponadto odpadnie jej 955 pkt za finały WTA. To oznacza, że za tydzień Polka odrobi łącznie 206 pkt do swojej rywalki w walce o tron w kobiecym tenisie i jej strata będzie wynosić już tylko 630 pkt. Wtedy też ranking WTA zrówna się z wynikami w drugim zestawieniu - WTA Race, a więc rankingu sezonowym. Wszystko dlatego, że w obu zestawieniach będą się liczyć dokładnie te same rezultaty, a z rankingu WTA odpadną już wszystkie turnieje, które miały przestać się liczyć zawodniczkom z czołówki w tym sezonie. W związku z tym, przed finałami WTA Iga Świątek będzie mieć 7795 pkt, a Aryna Sabalenka - 8425 pkt. Różnica 630 pkt oznacza, że Polka wciąż zachowuje szanse na rywalizację o miano najlepszej tenisistki rankingu na koniec sezonu. O tym, co się musi wydarzyć, by nasza reprezentantka realnie włączyła się do tej walki, informowaliśmy już w osobnym artykule. W zestawieniu z 16 października rankingowe podium uzupełnia Coco Gauff, a tuż za nią znajdują się Jessica Pegula i Jelena Rybakina. Każda z tych zawodniczek ma jednak dużą stratę do dwóch najlepszych tenisistek, czyli Igi Świątek i Aryny Sabalenki. U pozostałych naszych reprezentantek bez większych zmian w rankingu W TOP 100 kobiecego zestawienia, oprócz Igi Świątek, mamy jeszcze dwie reprezentantki Polski - na 23. miejscu znajduje się Magda Linette, a na 69. lokacie - Magdalena Fręch. Kolejna zawodniczka z naszego kraju plasuje się dopiero w trzeciej setce. Katarzyna Kawa jest aktualnie na 217. pozycji. Mimo że nasza najlepsza tenisistka nie będzie brała udziału w żadnym turnieju w nadchodzącym tygodniu, to pozostałe trzy Polki spośród wymienionych powalczą o kolejne punkty do rankingu WTA. Magda Linette zagra w turnieju WTA 250 w chińskim Nanchangu, gdzie w pierwszej rundzie zmierzy się z Walerią Sawinych. Z kolei Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa wybrały turniej WTA 250 w tunezyjskim Monastyrze. Pierwsza z zawodniczek zagra na otwarcie z Nurią-Parrizas Diaz, a rywalką drugiej będzie Martina Trevisan. Tak się składa, że w ubiegłym tygodniu Włoszka pokonała Fręch podczas rywalizacji w Hongkongu, więc teraz Kawa będzie miała okazję pomścić przegraną swojej rodaczki. Oprócz singla, Fręch i Kawa wystąpią w Tunezji także w deblu. W grze podwójnej zobaczymy również Weronikę Falkowską, która odpadła niestety w eliminacjach do rywalizacji w grze pojedynczej. Ranking WTA (notowanie z 16 października 2023 roku): 1. Aryna Sabalenka - 9381 pkt 2. Iga Świątek - 8545 pkt 3. Coco Gauff - 6455 pkt 4. Jessica Pegula - 6050 pkt 5. Jelena Rybakina - 5870 pkt 23. Magda Linette - 1876 pkt 69. Magdalena Fręch - 929 pkt 217. Katarzyna Kawa - 331 pkt