Aryna Sabalenka jest obok Igi Świątek największą faworytką do zwycięstwa w Indian Wells. Białorusinka podobnie jak Polka zaczęła rywalizację od II rundy. W niej zmierzyła się z zawodniczką gospodarzy Peyton Stearns. Spotkanie od początku nie układało się po jej myśli. Pierwszego seta przegrała 6(2):7, ale w drugim pokazała siłę, zwyciężając 6:2. W decydującej partii druga zawodniczka rankingu WTA ponownie miała problemy. Jej rywalka miała aż cztery piłki meczowe, które Sabalenka spektakularnie obroniła. Gdy wydawało się, że może przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyć, wówczas doszło skręcenia kostki. Sabalenka jednak zacisnęła zęby i w wielkim stylu sięgnęła po zwycięstwo, triumfując w trzecim secie 7:6(6). Aryna Sabalenka zabrała głos na temat skręconej kostki. Wiadomo, co z dalszymi występami w Indian Wells Białorusinka pokazała w tym meczu swoją siłę i wielkość. Na ogromne uznanie zasługuje fakt nie tylko obronienia czterech piłek meczowych i wyjścia z opresji, ale przede wszystkim wygrana z kontuzjowaną nogą. Jej fani z pewnością mogli być pełni niepokoju po zakończeniu starcia, a ona sama w pierwszej chwili była pełna obaw. Na konferencji prasowej wiceliderka rankingu WTA uspokoiła swoich kibiców, zapewniając, że wszystko powinno być dobrze i jej udział w dalszej części Indian Wells nie jest zagrożony. W kolejnym meczu Sabalenka zagra z Raducanu. Na ewentualny pojedynek ze Świątek trzeba będzie poczekać W związku z tym jeszcze dziś powinniśmy zobaczyć Arynę Sabalenkę na korcie. Na godzinę 21:00 zaplanowany jest jej mecz III rundy z Emmą Raducanu. W przypadku wygranej 25-latka zmierzy się ze zwyciężczynią spotkania Elina Switolina-Emma Navarro. Na ewentualny hit, czyli pojedynek Igi Świątek z Białorusinką trzeba jednak jeszcze poczekać. Obie zawodniczki mogą się bowiem spotkać dopiero w finale. Polka na kort wyjdzie dopiero jutro, a jej przeciwniczką będzie Julia Putincewa. Świątek z Kazaszką grałą do tej pory dwukrotnie i dwurotnie zwyciężała bez straty seta, dlatego i we wtorek będzie zdecydowaną faworytką.