Start Aryny Sabalenki w niedawnym turnieju w Miami stanął pod znakiem zapytania, gdy media obiegła wieść o niespodziewanej śmierci Konstantina Kołcowa. Choć on i tenisistka nie byli już parą, wcześniej spędzili razem wiele lat, więc bez wątpienia jego odejście mocno wpłynęło na wiceliderkę rankingu WTA. Zresztą, po kilku dniach milczenia, sama w końcu przyznała, że "jej serce jest złamane". Zwróciła się też z podziękowaniami do kibiców. "Chciałam poświęcić chwilę, aby podziękować wszystkim moim fanom za okazaną miłość i wsparcie w tym trudnym czasie. Wasze miłe słowa znaczą tak wiele i noszę je ze sobą każdego dnia. Jestem bardzo wdzięczna za Was wszystkich" - napisała na InstaStories. W Miami Open wystąpiła, ale bez wielkiego sukcesu. W 1/32 finału pokonała Paulę Badosę 6:4, 6:3, lecz w następnej rundzie lepsza okazała się Anhelina Kalinina, która wygrała 6:4, 1:6, 6:1. Od tamtej pory Białorusinka miała przerwę od punktowanych gier na korcie. Powraca niebawem, przy okazji zawodów w Stuttgarcie. Znalazła się na oficjalnej liście uczestniczek na Porsche Tennis Grand Prix, a dyrektor turnieju Markus Günthardt cieszył się, że i ona i inne czołowe zawodniczki przyjęły zaproszenie. Sabalenka jest już na miejscu, w Niemczech. Razem z Ons Jabeur wybrała się nawet na piłkarski mecz VfB Stuttgart - Eintracht Frankfurt. Do sieci trafiło też inne nagranie z Aryną w roli głównej. I od razu wywołało lawinę komentarzy. Szaleństwo po tym, co właśnie "ogłasza" Sabalenka. Reagują nawet organizatorzy WTA Stuttgart Opublikowali zakulisowe nagranie z Sabalenką. I się zaczęło, rozgorzała dyskusja Był czas na odpoczynek w gronie przyjaciółek, a teraz przyszła chwila na porządne przygotowania do rywalizacji na mączce w Stuttgarcie. Aryna Sabalenka została znienacka i zakulisowo "przyłapana" na korcie, gdy miło witała się ze swoją przyjaciółką, Paulą Badosą. Tenisistki serdecznie uściskały się nad siatką, a wideo trafiło do sieci. Taki widok nie powinien dziwić. Panie prywatnie bardzo się lubią, nieraz spędzają czas razem już poza sportowymi arenami. Przed meczem w Miami i po tym, jak ujawniono informację o śmierci Kołcowa, Badosa została poproszona o komentarz. Zadeklarowała wsparcie dla przyjaciółki, ale nie chciała wdawać się w szczegóły. Dziś dalej mocno wspiera Sabalenkę. Jakby na dowód Białorusinka opublikowała świeże zdjęcie, na którym widać je dwie w towarzystwie Jabeur. Cała trójka pozuje do fotografii z uśmiechami na ustach. I właśnie to ujęcie oraz nagranie ze ściskającymi się Aryną i Paulą wywołały kontrowersje. Część internautów jest w szoku i bez ogródek zarzuca wiceliderce rankingu WTA... rzekomo nieodpowiednie przeżywanie żałoby. "Nie jesteś już w żałobie?" - brzmi jedno z niezręcznych i niegrzecznych pytań. Duże grono fanów Sabalenki ruszyło jej z odsieczą. "Jej żałoba to niczyj interes", "Przeszłość to nie teraźniejszość. Emocje pozostają w sercu", "Wróciła do gry na korcie. Tak, jak powinna", "To pytanie jest zupełnie niepotrzebne", "To jej życie" - podsumowują. A jednak, przełomowe wieści o Sabalence z Białorusi. Jest potwierdzenie ws. udziału w igrzyskach