Sabalenka pokonała Badosę w półfinale Australian Open 6:4, 6:2. Widać było, że Hiszpanka nie miała szans na korcie z liderką światowego rankingu, która rozstawiała ją po kątach. Po meczu Badosa popłakała się, a Sabalenka poszła ją pocieszyć. Teraz przyszedł ciąg dalszy tej historii. Aryna Sabalenka przyłapana, nagrali ją tuż po zejściu z kortu. Wcześniej z tego żartowała Aryna Sabalenka przyznała to przed meczem z Badosą Białorusinka i Hiszpanka są przyjaciółkami od wielu lat. Choć na korcie obie są profesjonalne i walczą o zwycięstwo, to w kuluarach ich relacja kwitnie. W mediach społecznościowych często pokazują się na wspólnych zdjęciach i zawsze dobrze mówią o sobie w kolejnych wywiadach. Niektórym mogło się wydawać, że po półfinale Australian Open ich przyjaźń została wystawiona na próbę. Sama Sabalenka przyznała, że będzie musiała postarać się o dobre wspomnienia dla Hiszpanki. "Oczywiście przez godzinę, może dzień będzie na mnie obrażona, lecz później wracamy do wspólnych zakupów. Tak, Paula. Jeśli słuchasz, cokolwiek chcesz - ja stawiam" - żartowała. Aryna Sabalenka zdobyła się na ważny gest Sabalenka postanowiła wreszcie spełnić to, o czym opowiadała po spotkaniu z przyjaciółką na korcie. Być może nie doszło do wspólnych zakupów, ale z Białorusinka zdecydowała się wręczyć Badosie prezent. Chwilę otwierania go nagrała i wrzuciła do sieci jako relację na Instagramie. Sabalenka wstawiła zdjęcie z Dohy i się zaczęło. Wylała się fala krytyki "Powiedziała, że mi wybacza" - podpisała nagranie pierwsza rakieta świata. Widać było, że bransoletka, którą kupiła drugiej zawodniczce bardzo się spodobała. Badosa postanowiła od razu ją przymierzyć, tym razem z uśmiechem od ucha do ucha.