W drodze do tego ćwierćfinału Anna Kalinska wyeliminowała Japonkę Naomi Hibino (2:6, 6:4, 6:2), a także skorzystała z krecza Markety Vondrousovej przy stanie 5:5 w ich meczu w 1/8 finału. Z kolei Aryna Sabalenka na "dzień dobry" w stolicy Niemiec pokonała Rosjankę Darię Kasatkinę 6:4, 6:1. W sobotni mecz lepiej weszła Kalinska, która szybko wykorzystała break pointa i wyszła na prowadzenie 2:1. Po chwili podtrzymała tę przewagę, mimo że Białorusinka miała aż cztery okazje na breaka powrotnego. Gdy następnie trzecia rakieta świata przegrała gema serwisowego do 15, widać było, że z jej grą jest coś nie tak. Już wcześniej dotykała się za ramię, ale nie obyło się bez przerwy medycznej. Fizjoterapeutki rozciągały jej bark. Po paru minutach spotkanie zostało wznowione, lecz nie na długo. WTA 500 w Berlinie: Aryna Sabalenka przedwcześnie zakończyła mecz. Uraz i krecz Tenisistki zdążyły jeszcze zagrać szóstego gema oraz pierwszą piłkę siódmego, ale wtedy Sabalenka postanowiła odpuścić walkę ze swoim ciałem i poddać mecz, szybko schodząc z kortu. Sędzia ogłosiła zakończenie meczu, a publiczność skierowała się do wyjść z areny zmagań. To kolejna wielka rywalka Igi Świątek, która zmaga się z problemami tuż przed wielkoszlemowym Wimbledonem (1-14 lipca). Przypomnijmy, że w czwartek swojego ćwierćfinału nie dokończyła Jelena Rybakina, o czym więcej pisaliśmy pod tym linkiem. Kalinska doszła więc do półfinału berlińskiego turnieju po jednym zakończonym meczu i dwóch kreczach rywalek. W półfinale zmierzy się z Wiktorią Azarenką, która z kolei "skorzystała" z poddania spotkania przez Rybakinę. Rzeczywistość kobiecego tenisa w ostatnich dniach jest dość specyficzna.