- Jestem tu bez wielkich oczekiwań. Chcę się dobrze bawić, zobaczyć, jaki jest mój poziom, grając przeciwko najlepszym zawodniczkom. Żadnych oczekiwań. Po prostu walka i dobra zabawa. Dla mnie najważniejsze jest, aby pozostać zdrową, być gotową na okres przygotowawczy i zacząć od nowa w przyszłym roku - mówiła przed WTA Finals Jelena Rybakina. Po swoich dwóch pierwszych meczach już wiedziała, że odpadnie w grupie. Przegrała bowiem z Jasmine Paolini i Qinwen Zheng. Na osłodę przyszło zwycięstwo nad Aryną Sabalenką w trzeciej kolejce (6:4, 3:6, 6:1). Pokazało ono, że Kazaszka w dalszym ciągu należy do ścisłej czołówki i może mierzyć wysoko. Mińszczanka była przed konfrontacją już pewna pierwszego miejsca w tabeli, ale nie traktowała tej konfrontacji sparingowo. W pewnym momencie uderzyła nawet rakietą o kort. Daniela Hantuchova o Rybakinie: "Na WTA Finals coś się nie ułożyło" Przyszły trener Rybakiny Goran Ivanisević nie ukrywa, że celem są tytuły wielkoszlemowe. Pierwsza okazja w styczniu w Australian Open. Melbourne to królestwo Białorusinki, która poszuka tam trzeciego tytułu z rzędu, ale środowy wynik sugeruje, że walka o triumf tam może być ciekawsza niż niektórzy się spodziewają. Była tenisistka Daniela Hantuchova na antenie Sky Sports Tennis pochwaliła decyzję zwyciężczyni Wimbledonu 2022 o zatrudnieniu Chorwata. 53-latek rozpocznie współpracę z nią od okresu przygotowawczego do sezonu 2025, a więc najpewniej w grudniu. Ostatnio mówił o tym, że miał kilka innych ofert, ale lubi spokojny charakter zawodniczki urodzonej w Moskwie. - Jestem zadowolona z tendencji, każdy mecz, który tutaj rozegrałam, był trochę lepszy od poprzedniego. Nie było mi łatwo zagrać dobrze po tak długiej przerwie. Dzisiaj (w środę - red.) serwowałam bardzo dobrze. Oczywiście obie popełniałyśmy błędy, czasami miałam szczęście, ale ogólnie grałam przyzwoicie - komentowała po triumfie nad Sabalenką. To zwycięstwo jest jaskółką nieczyniącą jeszcze wiosny, ale pokazuje wielki potencjał. Był on w ostatnich miesiącach zakłócany przez bezsenność, urazy czy alergię. Można spodziewać się, że w kolejnych miesiącach 25-latka będzie walczyć o znacznie wyższą stawkę niż odpadnięcie ze sportowym "honorem" w WTA Finals.