Wtorkowy grafik na Mutua Madrid Open był niezwykle napięty. Start dzisiejszych spotkań przesunięto z godz. 11:00 na 12:00, gdyż prąd na obiektach Caja Magica wrócił dopiero dzisiaj o poranku. Na główwym korcie, czyli Manolo Santana Stadium, zaplanowano aż pięć pełnych spotkań oraz dokończenie jednego. Już pierwszy pojedynek, w którym zobaczyliśmy Igę Świątek, potrwał ponad 2,5 godziny. Pod znakiem zapytania stanęła godzina rozpoczęcia sesji nocnej, która została zaplanowana na 20:00. Ostatecznie nie doszło jednak do żadnych opóźnień, przez co Aryna Sabalenka i Peyton Stearns mogły wystartować ze swoim starciem punktualnie. Finalnym meczem sesji dziennej na Manolo Santana Stadium okazała się batalia pomiędzy Alexandrem Zverevem i Francisco Cerundolo. Niemiec, rozstawiony z "1", przybył do Madrytu opromieniony triumfem przed własną publicznością w Monachium, w turnieju rangi ATP 500. Argentyńczyk również brał udział w niemieckiej imprezie i niewiele zabrakło, by obaj spotkali się ze sobą w finale. Tenisista z Ameryki Południowej został jednak pokonany przez Bena Sheltona na etapie najlepszej "4". Na trzecie bezpośrednie starcie pomiędzy Zverevem i Cerundolo trzeba było zaczekać do tysięcznika w stolicy Hiszpanii. Co ciekawe, obaj mierzyli się ze sobą w Madrycie przed rokiem, dokładnie w tej samej fazie, czyli w czwartej rundzie. Wówczas Francisco wygrał mecz 6:3, 6:4. Reprezentant Argentyny prowadził 2-0 w zestawieniu H2H. Dzisiaj podtrzymał status niepokonanego w bataliach z wiceliderem rankingu ATP. ATP Madryt: Alexander Zverev odpada. Francisco Cerundolo znów pokonał Niemca Pojedynek rozpoczął się doskonale z perspektywy serwujących. Obaj utrzymali swoje podania do zera. Po chwili mieliśmy pierwsze emocje. Panie grali na przewagi, pojawił się break point dla Alexandra. Ostatecznie 21. zawodnik rankingu utrzymał jednak swoje podanie i powrócił na prowadzenie. W kolejnych minutach obaj pilnowali swoim gemów i wydawało się, że o losach seta zdecyduje tie-break. Tak się jednak nie stało. W trakcie dwunastego rozdania pojawiły się dwie okazje na przełamanie dla Cerundolo. Wykorzystał ostatnią z nich i zagwarantował sobie zwycięstwo 7:5 w premierowej odsłonie batalii. Argentyńczyk kontynuował swoją świetną passę na starcie drugiej partii. Wywalczył breaka w drugim gemie, a potem podwyższył prowadzenie na 3:0 po grze na przewagi, jednak nie musiał bronić ani jednej piłki na przełamanie. Zverev przerwał passę pięciu przegranych "oczek" z rzędu dopiero w trakcie czwartego rozdania. Francisco nie pozwolił jednak na zniwelowanie strat. Do końca meczu pilnował rezultatu i ostatecznie wygrał pojedynek - 7:5, 6:3. W ćwierćfinale ATP Masters 1000 w Madrycie zagra z triumfatorem Miami Open - Jakubem Mensikiem.