Rywalka Świątek zakończyła sezon, a teraz takie doniesienia. Rosjanie byli bezwzględni. Uderzyli w czuły punkt
Daria Kasatkina przedwcześnie zakończyła sezon. Jej oświadczenie odbiło się szerokim echem na całym świecie. Szczególnie głośno zrobiło się w Rosji, czyli w kraju, który do marca tego roku reprezentowała na arenie międzynarodowej. Media w Rosji postanowiły wbić szpilkę w 29-latkę, która obecnie występuje pod australijską flagą.

Daria Kasatkina plasuje się na 19. miejscu w rankingu WTA. Zawodniczka ma jednak za sobą serię słabych występów. Turnieje w Seulu i Pekinie kończyła już po pierwszym spotkaniu. 28-latka postanowiła nie tylko wycofać się z turnieju w Wuhanie, ale także zakończyć sezon. - "Prawda jest taka, że doszłam do ściany i nie mogę dalej. Potrzebuję przerwy. Przerwy od monotonii codziennego życia w trasie - walizek, wyników, presji, tych samych twarzy (przepraszam, dziewczyny), od wszystkiego, co wiąże się z tym życiem. Harmonogram jest zbyt napięty, psychicznie i emocjonalnie jestem na granicy wytrzymałości" - można przeczytać w oświadczeniu zawodniczki. Oświadczenie zawodniczki odbiło się szerokim echem na całym świecie. Tym bardziej, że kilka dni wcześniej o zbyt napiętym terminarzu mówiła Iga Świątek.
Rosjanie nie odpuścili okazji. Tak wbili szpilkę Kasatkinie
Wróćmy jednak do Kasatkiny, która od marca tego roku reprezentuje Australię, a nie Rosję. Jej oświadczenie wywołało spore poruszenie w Rosji, co nikogo nie powinno dziwić. Media w jej rodzinnym kraju postanowiły wbić szpilce zawodniczce urodzonej w Togliatti
Radość z gry dla Australii wyparowała
Kasatkina w swoim oświadczeniu podkreśliła, że wpływ na jej gorszą formę ma stres związany ze zmianą obywatelstwa. Przypomniała także, że nie widziała się ze swoim ojcem od wielu miesięcy. Dziennikarze sport.ru byli jednak bezwzględni dla 29-latki. - Wiosną, po zdobyciu prawa do reprezentowania Australii na światowych kortach, Kasatkina publicznie próbowała pokazać, że dosłownie promienieje szczęściem, hojnie obsypując komplementami swój nowy kraj, nie zapominając jednocześnie o krytyce starego. Mówiła, że w Rosji nie da się żyć swobodnie, a w Australii ludzie są życzliwsi, niebo jaśniejsze, a Australijczycy kibicują swoim tenisistom lepiej niż ktokolwiek inny na świecie - czytamy na portalu.
Rosjanie zasugerowali, że 29-latka powinna naprawić swoje stosunki z ojczyzną. - Być może wróci na kort silniejsza, jak obiecuje. Prawdopodobnie będzie musiała całkowicie skupić się na tenisie, a jednocześnie złagodzić medialny konflikt ze swoim byłym krajem - zakończono.













