30-letnia Jessica Pegula nie tak dawno dokonała radykalnego posunięcia, a wszystko przesądził bardzo nieudany występ w pierwszym tegorocznym wielkoszlemowym turnieju, Australian Open. Jessica Pegula z nowym sztabem. Niemka rozniesiona w pierwszym secie Jednak z głównych faworytek do batalii aż do samego końca wymagającego turnieju, pożegnała się z kompleksem tenisowym Melbourne Park zaledwie po dwóch spotkaniach. Za burtę wystawiła ją Francuzka Clara Burel. To wszystko spowodowało drastyczny krok ze strony Amerykanki, która zdecydowała się rozstać ze swoim wieloletnim trenerem, Davidem Wittem. Decyzja była tak raptowna, że sam 50-letni Amerykanin nie krył dużego zaskoczenia. Współpraca trwała ponad cztery lata. Właśnie w San Diego, przy okazji toczącego się turnieju, Pegula dała do zrozumienia, że w tym momencie kariery, w jakim się znalazła, włącznie z faktem, że ma już 30 lat, potrzebowała nowego bodźca. Wybierając udział w turnieju właśnie w San Diego, który ma przygotować czołową tenisistkę świata do kluczowych imprez w Indian Wells i Miami, zawodniczka stała się największą gwiazdą tych zawodów. W starciu z niewygodną Niemką Niemaier (126. WTA) doskonale wywiązała się z tej roli. Pierwszy set był absolutnym pokazem mocy ze strony faworytki, która w nowym układzie szkoleniowym postawiła na duet Mark Knowles i Mark Merklein. Rywalka została w ekspresowym stylu zmieciona z kortu, a sprint w tym secie trwał zaledwie 24 minuty. Niemeier przed ogromną szansą. Nic z tego, ćwierćfinał dla faworytki W drugiej partii też wszystko długo zmierzało do podobnego scenariusza, Niemka została dwa razy przełamana, a dopiero przy 5:2 dla Peguli jeden, jedyny raz w tym meczu odgryzła się Amerykance. Zdołała osiągnąć powrotne przełamanie, a po zwycięstwie w swoim gemie serwisowym, zniwelowała straty do stanu 4:5. W kolejnym gemie miała ogromną szansę doprowadzić do remisu, rozpoczęła spektakularnie prowadząc 40-0, ale wszystkie break-pointy zmarnowała i to Pegula postawiła kropkę nad "i". Całe spotkanie trwało 1 godzinę i 5 minuty.