Reprezentantka gospodarzy to aktualnie czwarta tenisistka rankingu WTA. Obok Igi Świątek wydawała się najpoważniejszą kandydatką do gry w półfinale turnieju Finals. Już w pierwszym spotkaniu spisała się jednak słabo, ulegając Caroline Garcii 4:6, 3:6. Cori Gauff za burtą turnieju Finals. Nie była w stanie ukryć łez Rozstrzygnięcia innych starć sprawiły, że już drugi pojedynek - przeciwko Darii Kasatkinie był dla Gauff bojem "o życie". Nie zdołała utrzymać się na powierzchni. Przegrała to starcie 6:7, 3:6 i jako pierwsza zawodniczka z grona ośmiu uczestniczek straciła szansę na awans do półfinału. Wynik tego meczu jednocześnie... dał przepustkę do najlepszej czwórki Idze Świątek, przed którą wciąż mecz z Amerykanką. Po ostatniej piłce spotkania 18-latce towarzyszyły wielkie emocje. W jej oczach pojawiły się łzy, których nie była w stanie ukryć. Przed nią jeszcze pożegnalny występ w turnieju, ale poprzeczka zawieszona będzie w nim bardzo wysoko - Gauff zmierzy się przecież ze Świątek. Będzie to czwarte starcie tych pań w tym roku. Bilans jest dla zawodniczki gospodarzy druzgocący - przegrała trzy dotychczasowe pojedynki i nie była w stanie "urwać" liderce rankingu nawet seta.