Francuzka rozpoczynała sezon 2022 jako zawodniczka notowana dopiero w ósmej dziesiątce rankingu WTA. Jakby tego było mało, w marcu musiała zaliczyć przymusową przerwę, spowodowaną kontuzją. Do gry wróciła dopiero podczas Rolanda Garrosa, lecz od tamtej pory spisuje się wręcz kapitalnie. Rywalka Świątek była w szoku! "Wielkie osiągnięcie" Na koncie ma między innymi wygrane turnieje w Cincinnati, Bad Homburg i Warszawie, a także półfinał US Open. Dzięki swym sukcesom przesunęła się w światowym zestawieniu aż na szóste miejsce i wywalczyła przepustkę do turnieju Finals, w którym także gra jak z nut. Jedyną, która zdołała dotąd powstrzymać Garcię była Iga Świątek. W meczu grupowym pokonała ją w dwóch setach, co dało naszej gwieździe pierwsze miejsce w tabeli. 29-latka o awans musiała z kolei walczyć z Rosjanką, Darią Kasatkiną. W decydującym spotkaniu była górą, zwyciężając w dość dramatycznych okolicznościach - po tie-breaku w trzecim secie. Bezpośrednio po tym sukcesie Francuzka nie posiadała się z radości. - To bez wątpienia wielkie osiągnięcie. Byłam dumna już z tego, że znalazłam się w ósemce - mówiła, cytowana przez oficjalny serwis WTA. - Nie wiem, czy zdaję sobie sprawę z tego, że jutro gram półfinał. To dowodzi, jak dobry rok za mną - dodawała. Półfinałową rywalką Caroline Garcii będzie Maria Sakkari.