Wszystko przez to, że przed świętami Bożego Narodzenia została okradziona. Złodzieje weszli do jej domu w Moskwie, w którym mieszka razem z rodzicami, związali ich, a następnie wynieśli pieniądze, w przeliczeniu ponad 50 tysięcy funtów, oraz kosztowności warte dwa razy tyle. - Po tym wszystkim chciałam zamieszkać w innym miejscu w Moskwie, ale rodzice się nie zgodzili - powiedziała Rosjanka. - Zatrudniliśmy ochroniarza, mieliśmy alarm i rodzice woleli pozostać w domu. Przez trzy noce nie mogłam spać, ale potem było już w porządku - dodała.