Do tej pory nie każdy sympatyk tenisa wiedział, że doskonale już kojarzona ze światowych kortów Mirra Andriejewa ma siostrę, która również bierze udział w tourze. Teraz nie powinno to już umknąć niczyjej uwagi. Panie staną naprzeciw siebie po raz pierwszy w grze o stawkę. Między siostrami są trzy lata różnicy. Erika to obecnie 20-latka, ale mimo większego doświadczenia nie jest faworytką siostrzanej konfrontacji. W rankingu WTA notowana jest obecnie na 70. lokacie. Aryna Sabalenka zaskoczona przez mistrzynię olimpijską. Koniec meczu po 94 minutach Mirra od poniedziałku zajmuje miejsce 19. I jest to jej najwyższa pozycja w jej dotychczasowej karierze. Rosyjskie media podkreślają, że stała się tym samym najmłodszą tenisistką w TOP 20 od 2006 roku. Mirra kontra Erika w Wuhan. Rosyjskie siostry dogadały się już przed meczem - Ostatni raz grałyśmy przeciwko sobie w meczu treningowym jakieś 3-5 lat temu. Wtedy niestety przegrałam - oznajmiła Mirra podczas konferencji prasowej. Była wówczas jeszcze dziewczynką. Teraz jej porażka stanowiłaby dużego kalibru niespodziankę. Jak się jednak okazuje, wynik spotkania nie będzie miał znaczenia w aspekcie finansowym. - Bez względu na wynik, podzielimy pieniądze. Oczywiście jestem ciekawa, kto wygra. Na pewno będzie to trudne nie tylko dla nas, ale również dla naszych rodziców - rzuciła uśmiechnięta Mirra. Do starcia Mirrry z Eriką dojdzie w środę. Spotkanie zaplanowano jako piąte na korcie numer jeden. Stawką będzie awans do III rundy. W drabince głównej turnieju WTA będzie to pierwszy siostrzany bój od 2020 roku, gdy w II rundzie imprezy w Lexington spotkały się Serena i Venus Williams.