Iga Świątek bez problemu przebrnęła przez pierwsze etapy turnieju WTA 1000 w Madrycie. Polka rywalizację zaczęła od drugiej rundy, pokonując Austriaczkę Julię Grabher 6:3, 6:2. Następnie na drodze raszynianki stanęła Bernarda Pera. Amerykanka musiała jednak uznać wyższość Świątek, która podobnie jak w poprzednim meczu wygrała 6:3, 6:2. Problemy na korcie zaczęły doskwierać młodej Polce podczas pojedynku z Rosjanką Jekatieriną Aleksandrową. Po trzysetowej bitwie Iga pokonała niżej notowaną rywalkę 6:4, 6:7(3), 6:3. Kolejną rywalką liderki rankingu WTA będzie 32-letnia Petra Martić. Chorwatka sprawiła niemałą sensację, pokonując w ⅛ finału Barborę Krejcikovą, mistrzynię turnieju Rolanda Garrosa z 2021 roku. Iga Świątek rozbawiła internautów. Wszystko uchwyciły kamery. "Ona jest niesamowita" Petra Martić powalczy z Igą Świątek o półfinał turnieju w Madrycie. Od Chorwatki bije pewność siebie Petra Martić, jak się okazuje, nie odczuwa presji przed meczem z pierwszą rakietą świata. Jak przyznała sama zainteresowana w rozmowie z mediami, pojedynek z Igą Świątek nie będzie dla niej niczym szczególnym. 32-latka wyjawiła też, co pomogło jej bez problemowo przebrnąć przez poprzednie rundy madryckiego turnieju. Jak się okazuje, jej sekret wcale nie jest tak skomplikowany, jak mogłoby się wydawać. "Staram się nie myśleć o mojej przeciwniczce, skupiając się na swojej grze i jak dotąd to działa. Zobaczmy co z tego wyjdzie tym razem" - powiedziała wprost. Nie będzie to pierwszy mecz Petry Martić i Igi Świątek. Panie miały okazję już raz zmierzyć się na korcie. Było to dwa lata temu podczas turnieju w Indian Wells. Polka wówczas bez problemu poradziła sobie ze starszą rywalką i wygrała 6:1, 6:3. Kolejne starcie chorwacko-polskie kibice będą mieli okazję obejrzeć już 3 maja nie wcześniej niż o godzinie 20.00. Ekspert wprost o Hubercie Hurkaczu. Wskazuje jego największą słabość