Elina Switolina ogłosiła zakończenie sezonu dzień przed swoimi 30. urodzinami. Do takiego kroku zmusiły ją notorycznie powracające kłopoty zdrowotne. Jeśli leczenie i rehabilitacja przebiegną pomyślnie, na korcie zobaczymy ją na początku 2025 roku. - Miałam dobry sezon, ale już go zakończyłam, ponieważ doznałam kolejnej kontuzji. Ukończenie tego roku w pierwszej trzydziestce to dobry wynik, biorąc pod uwagę, że w tym sezonie doznawałam kontuzji częściej niż w latach poprzednich - oznajmiła Switolina cytowana w serwisie Sport.ua. Świątek wkracza do "królestwa" Sabalenki. Jest oficjalne potwierdzenie Koszmar powraca. Elina Switolina ponownie kończy przedwcześnie sezon Ukraińska tenisistka z podobnymi problemami zmagała się już przed rokiem. Wówczas skapitulowała jeszcze wcześniej niż obecnie. Z gry zrezygnowała przed startem US Open. Switolina to brązowa medalistka olimpijska w grze pojedynczej z Tokio. W tegorocznych igrzyskach zabrnęła do 1/8 finału. Tam musiała uznać wyższość Czeszki Barbory Krejcikovej, przegrywając 6:7 (5-7), 6:2, 4:6. - Igrzyska olimpijskie wypadły pomyślnie. Niestety nie udało mi się przywieźć medalu, ale było kilka świetnych zwycięstw. Z powodu kontuzji nie byłam w stanie przystąpić do turnieju w szczytowej formie. To było nierealne - wytłumaczyła Switolina. W światowym rankingu zajmuje obecnie 28. lokatę. Najwyżej klasyfikowana była dokładnie przed siedmioma laty - 11 września 2017 roku. Mogła się wówczas poszczycić mianem trzeciej rakiety globu.