Wiele było kontrowersji wokół WTA Finals 2023 odbywających się w meksykańskim Cancun. Organizatorzy zaliczyli mocny "poślizg" i do końca walczyli z budową kortu przeznaczonego na imprezę. Z racji opóźnień nasza gwiazda Iga Świątek nie miała z początku gdzie trenować. Taka lokalizacja zawodów tenisowych wiązała się z licznymi zagrożeniami, które dały sportsmenkom się we znaki. Podczas turnieju zawodniczki walczyły nie tylko ze sobą, ale także z pogodą, która kilkukrotnie torpedowała rywalizację. Do warunków panujących w Meksyku w mocnych słowach odniosła się mistrzyni Wimbledonu, Marketa Vondrousova. Po licznych kontrowersjach pojawiły się informacje, że turniej WTA Finals może zagościć na Bliskim Wschodzie. Zmora Świątek z kolejnym tytułem, szaleństwo w rankingu. Goni Sabalenkę, ma już podium Legendy tenisa kręcą nosem, a rywalka Igi Świątek jest podekscytowana nowym pomysłem Planami Saudyjczyków nie są zainteresowane utytułowane zawodniczki Martina Navratilova i Chris Evert. Amerykanki wystosowały do władz WTA specjalny list, prosząc o przyjrzenie się z uwagą sytuacji kobiet na Bliskim Wschodzie. "W tym kraju kobiety dalekie są od życia w państwie równości i są mężczyzn. Nie ma ustępstw wobec ruchu LGBTQ, który jest kryminalizowany i którego członkom również grozi kara śmierci za orientację seksualną" - zakomunikowały gwiazdy tej dyscypliny. Na przeciwnym biegunie jest z kolei Ons Jabeur, która otwarcie poparła plany Saudyjczyków. Tunezyjka najpierw opublikowała w mediach społecznościowych obszerny wpis, w którym podkreśliła, że wspiera plany organizacji WTA Finals, a teraz dodała, że cieszy się z faktu, że w sprawę zaangażowała się księżna Reema bint Bandar al-Saud - członkini Komitetu Olimpijskiego Arabii Saudyjskiej i Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Kobieta zaapelowała o racjonalne podejście do sprawy i odrzucenie negatywnych stereotypów dotyczących obu płci. "To niesamowite być tam i inspirować nie tylko kobiety, ale także mężczyzn. Myślę, że to bardzo ważne, aby to zrobić. Mam nadzieję, że jeśli finały WTA tam się odbędą, to pojadę tam i zrobię o wiele więcej, niż tylko będę grała w tenisa. Uważam, że ludzie powinni być bardziej poinformowani o tym, co dzieje się w Arabii Saudyjskiej; bardziej poinformowani o tym, jak kraj staje się coraz lepszy i czuję, że ważne jest, aby nie słuchać tylko jednej strony" - wyznała Tunezyjka.