Brytyjka stała się sensacją na kortach w 2021 roku. Wtedy została pierwszą kwalifikantką, która wygrała wielkoszlemowy US Open w Nowym Jorku, a na dodatek zrobiła to nie tracąc żadnego seta. Wydawało się więc, że narodziła się nowa gwiazda kobiecego tenisa, która będzie świecić przez najbliższe lata. Na razie jednak nic z tego nie wyszło. Raducanu nie tylko nie wygrała żadnego innego turnieju, ale nawet miała problemy, aby zwyciężyć w dwóch kolejnych meczach. Trzeba też przyznać, że młodej zawodniczki nie omijały kontuzje. Zeszły sezon spędziła głównie na leczeniu stawu skokowego i obu nadgarstków, które były operowane. W ten rok 21-latka weszła przyzwoicie. Dochodziła do drugiej rundy w: Auckland, wielkoszlemowym Australian Open w Melbourne i Abu Zabi, natomiast w Indian Wells zameldowała się nawet w trzeciej rundzie, gdzie na jej drodze stanęła Sabalenka. W Kalifornii Brytyjka była w stanie wygrać dwa spotkania z rzędu po raz pierwszy od roku. Raducanu, która zajmuje dopiero 288. miejsce w rankingu WTA, teraz miała wystąpić w Miami dzięki "dzikiej karcie", a jej pierwszą rywalką we wtorek miała być Wang Xiyu. Chinka zamiast tego zagra ze Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlovą. Tenis. Magda Linette zacznie jako pierwsza w Miami Tymczasem Brytyjka, która wróciła do współpracy ze swoim dawnym trenerem Nickiem Cavadayem, jest nominowana do kadry na mecz Pucharu Billie Jean King z Francją, który odbędzie się w dniach 12-13 kwietnia. Anne Keothavong, kapitan reprezentacji, powołała najsilniejszą kadrę z możliwych, bo znalazły się w niej jeszcze: Katie Boulter, Harriet Dart i Heather Watson. Zwycięzca tej rywalizacji awansuje do finałów Pucharu Billie Jean King, natomiast przegrany będzie walczył w barażach. W Miami we wtorek rozpoczyna się kobiecy turniej WTA, w którym w grze pojedynczej wystąpią trzy Polki. I już pierwszego dnia zaprezentuje się Magda Linette, która w pierwszej rundzie zmierzy się z Ukrainą Łesią Curenko. W tej fazie wystąpi także Magdalena Fręch. Rywalką Polki będzie Włoszka Camila Giorgi, a zwyciężczyni tego pojedynku trafi w kolejnej rundzie na numer jeden na świecie Igę Świątek. 22-letnia raszynianka ma pierwszej rundzie "wolny los", a przyjechała na Florydę w glorii triumfatorki Indian Wells. To był jej drugi turniej wygrany w tym roku, a 19. w karierze.