Zryw Raducanu był jedną z ciekawszych tenisowych historii ostatnich lat. W 2021 roku błysnęła już podczas Wimbledonu, gdy doszła do IV rundy, Eksperci zwrócili uwagę na 19-latkę, ale ta dopiero po kolejnych kilku tygodniach miała pokazać, na co ją naprawdę stać. W Nowym Jorku Raducanu wygrała US Open, choć zaczynała swoją grę od... kwalifikacji, jako zawodniczka ze 150. miejsca w rankingu WTA. Po takim sukcesie wydawało się, że Raducanu już na dobre dołączy do światowej czołówki, a tymczasem Brytyjka jak się w niej szybko pojawiła, tak niemal równie szybko ją opuściła. Wprawdzie w ubiegłym roku potrafiła awansować do najlepszej dziesiątki rankingu, ale bieżący rok to dla niej walka z urazami. Na początku maja Brytyjka ogłosiła, że planuje przejść operację, gdyż obecnie najważniejszy jest dla niej powrót do pełni zdrowia. Od tamtej pory nie oglądamy jej na kortach, a w rankingu znów spadła aż na 283. pozycję. Obecnie Raducanu planuje jednak powrót i jeśli faktycznie kontuzje to już u niej przeszłość, to zapewne dość szybko rozpocznie ponowny marsz ku czołówce. W rozmowie z BBC tenisistka została oczywiście zapytana o swoje plany i choć na najbardziej palące pytanie odpowiedziała raczej zdawkowo, nie pozostawiła wątpliwości, że powrót nastąpi już bardzo niedługo. Mamy to! Kolejny koncert Polki na korcie! Australijczycy czekają na Raducanu Podanie terminu powrotu przez byłą mistrzynię US Open ucieszyło organizatorów Australian Open. Na oficjalnej stronie styczniowego turnieju wielkoszlemowego od razu pojawił się artykuł o 21-latce, a także przypomnienie, że nawet mimo braku gry jej nazwisko było trzecim najczęściej wpisywanym w internetowe wyszukiwarki spośród wszystkich tenisistek. - Czy jest lepsze miejsce dla tak popularnej gwiazdy na jej powrót niż Australian Open 2024? - pytają Australijczycy. Niemal w ciemno można więc zakładać, że jeśli tylko Raducanu faktycznie będzie gotowa do gry od razu na początku nowego sezonu, organizatorzy wielkoszlemowego turnieju chętnie wręczą jej "dziką kartę" od razu do głównej drabinki. Pokonała Magdę Linette i się zaczęło. "To jest kompletnie poza kontrolą"