Jelena Rybakina nie zwykła gryźć się w język w kwestiach, które budzą jej niezadowolenie. Kazaszka otwarcie krytykowała organizatorów po porażce w finale Miami Open, narzekając na zróżnicowany terminarz. Podobnie jak wiele innych tenisistek, niektóre ze spotkań zmuszona była rozgrywać późną nocą, co odbijało się na jej zdrowiu. Od tamtej pory 24-latka nie przegrała żadnego meczu, a jej seria kolejnych zwycięstw wynosi już osiem spotkań. Kazaszka pokonała w półfinale Porsche Tennis Grand Prix Igę Świątek, a w finale rozbiła Martę Kostjuk, sięgając tym samym po kolejne trofeum w karierze. Nie do zatrzymania jest również w Madrycie, gdzie w środę wywalczyła awans do półfinału. Rywalizacja z rodaczką, Julią Putincewą kosztowała ją jednak wiele energii, a poza kortem również nerwów. Rybakina znów uderza we władze WTA. Kazaszka nie zamierza milczeć Mistrzyni Wimbledonu 2022 była już o krok od porażki, ale uratowała się z opresji, obroniła dwie piłki i odwróciła losy rywalizacji z Putincewą. Młodsza z tenisistek wygrała pięć kolejnych gemów i dzięki temu pokonała rodaczkę 4:6, 7:6(4), 7:5. Podczas konferencji prasowej po ćwierćfinale wyraźnie puściły jej jednak nerwy i uderzyła we władze WTA. Jej oburzenie przede wszystkim wywołała kwestia długości ostatnich turniejów. Szaleństwo po wyczynie rywalki Igi Świątek. Eksperci toną w zachwytach. "Niesamowite" - Przy nowych zasadach nie ma nawet miejsca na wybór, jesteśmy zmuszone rywalizować w zbyt wielu turniejach. Idziemy w złym kierunku, jest wiele miejsca na poprawę w tourze. W zeszłym roku zmarnowałem mnóstwo energii, próbując odwrócić sytuację. Zdałam sobie sprawę, że jest to niezwykle trudne, więc po prostu zaakceptuję zasady i zrobię wszystko, co w mojej mocy - dodała wyraźnie poirytowana tenisistka. W półfinale WTA Madryt Jelena Rybakina zmierzy się z Aryną Sabalenką. Jako pierwsze na kort w czwartek wyjdą jednak Iga Świątek i Madison Keys. Raszynianka jest murowaną faworytką do zwycięstwa nad Amerykanką, z którą ostatni raz rywalizowała w Cincinnati. Wówczas lepsza okazała się starsza z zawodniczek. Bilans bezpośrednich spotkań z Keys jest jednak korzystniejszy dla Igi, która dwukrotnie z nią wygrywała - w 2022 roku w Indian Wells i w Rzymie.