Jeszcze przed rozpoczęciem kończącego sezon turnieju ATP Finals spekulowano na temat stanu zdrowia Stefanosa Tsitsipasa, który skarżył się na problemy z łokciem.<a href="https://sport.interia.pl/tenis/hubert-hurkacz/news-a-wiec-jednak-szalony-zwrot-akcji-pilna-wiadomosc-ws-huberta,nId,7148574"> Pojawiły się głosy, że Greka w rozgrywkach zastąpi Hubert Hurkacz</a>, który przyjechał na imprezę jako rezerwowy. Tak też się stało, jednakże zmiana nastąpiła dopiero w meczu 25-latka z Holgerem Rune. Zawodnik wytrzymał raptem trzy gemy i później ogłosił, że wycofuje się z rozgrywek. Reakcja publiczności była jednoznaczna. Tsitsipas został przez kibiców wygwizdany. Sam pozbawił "Biało-Czerwonego" możliwości rozegrania dwóch meczów i wyjścia z grupy. Na konferencji prasowej wyraził skruchę i zwrócił się do fanów. "Przepraszam wszystkich ludzi, którzy przyszli dzisiaj na mecz i mnie wspierali. Jest mi przykro, że nie dałem rady dokończyć spotkania i że nie dałem w ten sposób szansy komuś innemu. W ostatnich dniach miałem liczne wizyty lekarskie, a moi lekarze pozwolili na grę. Próbowałem przygotować się do tego meczu jak najlepiej, ale nie dałem rady" - przekazał sportowiec. <a href="https://sport.interia.pl/sportowe-zycie/news-skandal-w-brytyjskiej-federacji-tenisowej-dzialacz-pozegnal-,nId,7150580">Skandal w Brytyjskiej Federacji Tenisowej. Działacz pożegnał się z posadą</a> Oberwało się rywalowi Huberta Hurkacza. Padły mocne słowa O Greku wypowiedział się dobitnie mistrz US Open 2003 - Andy Roddick. Amerykanin był nie tylko rozczarowany postawą 25-latka w Turynie, ale również zwrócił uwagę na jego słowa w sprawie ATP Finals. Uważa, że powinien przygotowywać się do kolejnej wielkiej imprezy, która czeka go już w nowym roku kalendarzowym. Roddick przypomniał niedawne słowa zawodnika, który mówił, że finały ATP mają większe znaczenie niż Wielki Szlem. Amerykanin stanowczo nie zgadza się z tenisistą w tej kwestii, a jego twierdzenie nazwał "śmiesznym". "Wiem, że powiedział w tym tygodniu coś śmiesznego o tym, że ATP Finals jest większe niż Szlem. Całkowicie się z tym nie zgadzam i nawet nie sądzę, żeby Stefanos sam w to wierzył" - zaznaczył. Absencja 25-latka sprawiła, że do gry wszedł <a href="https://sport.interia.pl/tenis/profil-hubert-hurkacz,sppi,678451">Hubert Hurkacz</a>. Polak zamiast Greka rozegra ostatnie spotkanie w grupie z utytułowanym Serbem Novakiem Djokoviciem. Mecz zostanie rozegrany w czwartek 16 listopada o godzinie 14:30. <a href="https://sport.interia.pl/tenis/hubert-hurkacz/news-hubert-hurkacz-nie-wytrzymal-zabiera-glos-po-sensacyjnym-zwr,nId,7150513">Hubert Hurkacz nie wytrzymał, zabiera głos po sensacyjnym zwrocie akcji. "Czuję się podekscytowany"</a>