Sytuacja polskiego zespołu po pierwszym dniu rywalizacji z Kazachstanem była ciężka, bo Julia Putincewa i Jelena Rybakina okazały się za mocne dla Magdy Linette i Weroniki Falkowskiej, w efekcie Kazaszki objęły komfortowe prowadzenie 2:0. Szczególnie można było żałować meczu Linette, która w pierwszym secie prowadziła z Putincewą już 4:0, by ostatecznie przegrać go 5:7. Falkowska z kolei dzielnie postawiła się dużo wyżej notowanej Rybakinie. Świetne obrony Linette przed przełamaniami Głównym celem Magdy Linette było więc utrzymanie szans naszej reprezentacji na awans do turnieju finałowego. Zadanie oczywiście trudne, bo Rybakina w tym sezonie jest bardzo mocna, za sobą ma już finały Australian Open i turnieju w Miami, a także zwycięstwo w Indian Wells. Początek spotkania był wyrównany, bo obie zawodniczki pewnie broniły swoich serwisów. Sporo emocji mieliśmy przy stanie 2:2 w pierwszym secie, bo wtedy Linette musiała bronić się przed 3 break pointami. Polka wytrzymała presję i przeciągnęła ważnego gema na swoją stronę. Pierwszy set ogólnie ze strony Linette stał pod kątem świetnej gry właśnie w momentach, gdy Rybakina miała okazje na przełamanie i odskoczenie. Kolejne dwa break pointy Poznanianka obroniła przy stanie 3:3, dodatkowo kończąc gema asem serwisowym. W kolejnym sama z kolei miała okazję do przełamania Kazaszki, ale w praktyce bardzo ciężko było ją wykorzystać. Rybakina momentalnie odpowiedziała potężnymi serwisami, dzięki czemu wybroniła swoje podanie i do końcówki pierwszej partii obie zawodniczki przystępowały remisując 4:4. Niestety, pierwsze przełamanie dla Rybakiny przyszło w kluczowym momencie. Linette miała na rakiecie piłkę na 5:4, kiedy dobrym zagraniem po przekątnej zmyliła rywalkę, ale piłka wylądowała minimalnie na aucie. Dwa kolejne punkty zdobyła już Kazaszka i po chwili serwowała po wygranie seta. Okazji nie zmarnowała, wykorzystując już pierwszą piłkę setową. Charakter Magdy Linette, konsekwencja Rybakiny Końcówka pierwszego i początek drugiego seta był bardzo mocny w wykonaniu reprezentantki gospodyń. Rybakina wygrała pięć kolejnych gemów, co pozwoliło jej zacząć partię od szybkiego przełamania i wyjścia na prowadzenie 2:0. Linette znów jednak pokazała charakter i najpierw przerwała serię rywalki, by po chwili zdobyć przełamanie powrotne i wrócić do gry. Na pełny powrót nie pozwoliła jednak Rybakina. Kazaszka nie straciła nerwów po słabszym momencie swojej gry i momentalnie odzyskała przewagę przełamania, po chwili dokładając jeszcze pewnie wygrany gem serwisowy. 23-latka wróciła tym samym do swojej gry i zaczęła bezlitośnie punktować Polkę. W przeciwieństwie do pierwszej partii, pewnie wykorzystywała break pointy, doprowadzając do wyniku 5:2 i swojego serwisu. W decydującym gemie potrzebowała tylko jednej piłki meczowej, by zakończyć spotkanie i zapewnić swojej kadrze awans. Polska odpada z Billie Jean King Cup Ta porażka oznacza oczywiście odpadnięcie "Biało-Czerwonych" z Billie Jean King Cup, Kazaszki z kolei zapewniły sobie awans do turnieju finałowego, który zostanie rozegrany pod koniec roku. Na zakończenie rywalizacji obu reprezentacji Weronika Falkowska zagra jeszcze w sobotę z Julią Putincewą. Jelena Rybakina 2:0 (6:4, 6:2) Magda LinetteKazachstan 3:0 Polska