"Biało-Czerwone", których liderką była Iga Świątek nie dały przeciwniczkom najmniejszych szans. Prawdziwą deklasacją był zwłaszcza pojedynek rakiety numer jeden na świecie z Andreeą Prisacariu. Zawodniczka z czwartej setki rankingu nie była w stanie nawiązać jakiejkolwiek walki i uległa 0:6, 0:6. Rumuni mają pretensje do swojej gwiazdy W Radomiu, gdzie rozgrywany był półfinał Billie Jean King Cup nie pojawiła się Simona Halep. Pod koniec marca poinformowała, że nie weźmie udziału w rywalizacji z powodu kontuzji nogi. Rumuńskie media postanowiły przyjrzeć się, co 20. rakieta świata robiła w trakcie dwudniowego spotkania. Jak się okazuje - niespecjalnie się nim przejęła. Rumuni z rozczarowaniem informują, że w trakcie, gdy Świątek boleśnie rozprawiała się z Prisacariu, Halep... trenowała, przygotowując się do zbliżającego się turnieju WTA w Madrycie. "Wydawała się nie być zainteresowana zmaganiami" - zauważono dodając, że nie przesłała też kadrze żadnych wyrazów wsparcia. Sam nagłówek materiału, opublikowanego w serwisie "Prosport" jest dość wymowny. Redakcja pyta bowiem: "Co robiła Halep podczas upokorzenia w Polsce"?