Były tenisista w czerwcu 2017 roku ogłosił upadłość, ale wcześniej pożyczył 3,5 mln funtów z banku. Oskarża się go o ukrywanie lub nie przekazanie aktywów i ma postawione 24 zarzuty na podstawie ustawy o upadłości. Becker nie przyznaje się do winy. 54-letni były numer jeden na świecie jest oskarżony o ukrywanie 1,13 miliona euro (945 tysięcy funtów) ze sprzedaży salonu samochodowego Mercedesa, którego był właścicielem w Niemczech, oraz o przelewanie środków na inne konta bankowe. Podobno nie zadeklarował również dwóch niemieckich nieruchomości, a także swojego udziału w mieszkaniu w Chelsea w zachodnim Londynie i rzekomo ukrył 825 000 euro (690 000 funtów) pożyczki bankowej. Tenis. Prokuratura oskarża Borisa Beckera "Pan Becker działał nieuczciwie w odniesieniu do wielu swoich aktywów i na różne sposoby skutecznie ukrywał się przed osobami odpowiedzialnymi za identyfikację majątku lub uniemożliwiał im dostęp do niego" - powiedziała prokurator Rebecca Chalkley. "Prokuratura twierdzi, że pan Becker robił to zarówno przed, jak i po swojej upadłości, nie ujawniając ani nie dostarczając aktywów lub rzeczy wartościowych" - dodała. Aktywa, które rzekomo ukrywał, obejmują trofea za wygranie Wimbledonu w 1985 i 1989 roku, z Australian Open z 1991 i 1996 roku oraz złoty medal olimpijski z 1992 roku.