W marcu Indian Wells stało się stolicą światowego tenisa. W pierwszej połowie miesiąca bowiem w tym mieście rozgrywane są turnieje mężczyzn i kobiet, w których udział biorą także reprezentanci Polski. Jeśli chodzi o panów, jedyny Polak w stawce, a więc rozstawiony z numerem ósmym Hubert Hurkacz, w pierwszej rundzie otrzymał wolny los, a w drugiej zmierzył się z Francusem Gaelem Monfilsem. Wrocławianin nie był jednak w stanie pokonać bardziej doświadczonego rywala i ostatecznie został wyeliminowany z turnieju na dość wczesnym etapie. Francuz wygrał bowiem 6:0, 6:7(5), 6:2. W grze nadal pozostają jednak inni zawodnicy z czołówki rankingu, w tym m.in. Carlos Alcaraz, Jannik Sinner i Daniił Miedwiediew. Hiszpański gwiazdor awansował już do ćwierćfinału imprezy, w którym zmierzy się z Alexandrem Zverevem. Nieco łatwiejsze zadanie ma przed sobą Włoch, który o awans do półfinału powalczy z Jirim Lehecką. Rosjanin mecz o ćwierćfinał ma jeszcze przed sobą. W środę 13 marca zmierzy się on z Grigorem Dimitrowem. Sportowa przyszłość Nadala pod znakiem zapytania? Niepokojące słowa legendy Daniił Miedwiediew zrobił "show" podczas meczu z Kordą. Kuriozalne sceny Choć Daniił Miedwiediew późnym wieczorem rozegra swój kolejny mecz w ramach turnieju Indian Wells Masters, media na całym świecie wciąż żyją jeszcze poprzednim spotkaniem z udziałem byłego lidera światowego rankingu. W trzeciej rundzie zmierzył się on bowiem z Amerykaninem Sebastianem Kordą i po raz kolejny dał się ponieść emocjom. Po jednym w przegranych setów Rosjanin miał pretensje do operatora kamery, który podszedł do jego stanowiska i zaczął go nagrywać. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tego typu ujęcia są w tenisie czymś absolutnie normalnym i w przeszłości żaden z zawodników nie miał jakichkolwiek pretensji z tego powodu. W pewnym momencie 28-latek wstał i zaczął wymachiwać swoją rakietą w kierunku operatora kamery, prosząc go, by ten oddalił się od niego o kilka kroków. "Czy mógłbyś się przesunąć i zaczekać?" - zapytał w końcu. Po trzysetowej batalii rosyjskiemu tenisiście udało się ostatecznie pokonać rywala 6:4, 5:7, 6:3 i zapewnić sobie udział w ⅛ finału. Mecz Daniiła Miedwiediewa z Grigorem Dimitrowem odbędzie się w środę 13 marca nie wcześniej niż o godzinie 21.30 czasu polskiego. Iga Świątek "rozbiła bank" w Indian Wells. A może zgarnąć jeszcze więcej