Anastazja Potapowa ma na swoim koncie triumfy w turniejach rangi WTA 250, a podczas ostatnich zmagań w Stuttgarcie dotarła aż do półfinału, w którym uległa Arynie Sabalence. O rosyjskiej tenisistce stało się głośno jednak nie za sprawą sukcesów odnoszonych na kortach. Podczas Indian Wells 22-latka wyszła na kort w koszulce Spartaka Moskwa, czyli klubu, któremu w ubiegłym roku z okazji stulecia istnienia życzenia składał... Władimir Putin. Ogromne konsekwencje wpadki Sabalenki. Świątek liderką aż do US Open? Turniej WTA w Rzymie. Anastazja Potapowa prowokuje kibiców Potapowa postanowiła ponownie przypomnieć się kibicom podczas turnieju WTA w Rzymie. Rozstawiona z numerem 23 zawodniczka rywalizację rozpoczęła od drugiej rundy, w której przyszło jej zmierzyć się z przedstawicielką gospodarzy, Elisabettą Cocciaretto. Białoruskie media zdumiewają po sensacyjnej porażce Sabalenki. Nie do wiary Ta mogła liczyć na wsparcie publiczności, która oklaskiwała ją w momencie, gdy w drugim secie zaczęła odrabiać straty i od stanu 1:5 doprowadziła do wyniku 4:5. Partię oraz ostatecznie cały mecz wygrała Potapowa, która po zakończeniu spotkania wykonała wymowny gest w stronę kibiców, nakazując im się "uspokoić" czy też "uciszyć". Fani od razu zareagowali buczeniem, wyrażając swoją dezaprobatę wobec prowokacyjnego zachowania 22-latki. Potapową w trzeciej rundzie czeka trudniejsze zadanie niż starcie z przedstawicielką gospodarzy. Tym razem zmierzy się z Weroniką Kudiermietową, która jest rozstawiona z numerem 11. Rosjanka w drugiej rundzie wyeliminowała Nurię Parrizas Diaz i będzie faworytką starcia ze swoją rodaczką. Jeśli Potapowej uda się ograć wyżej notowaną rywalkę, w czwartej rundzie spotka się z Coco Gauff, czyli jedną z faworytek turnieju lub z Marie Bouzkovą.