Podstawą dobrej dyspozycji każdego sportowca jest nie tylko przygotowanie fizyczne, ale i mentalne. W debacie publicznej coraz więcej miejsca poświęca się zdrowiu psychicznemu. Nie jest zdziwieniem, że wielu zawodników z różnych dyscyplin współpracuje ze specjalistami, by odpowiednio przygotować się do dużych obciążeń wynikających z ogromnej presji od kibiców i dziennikarzy. Coraz więcej gwiazd mówi otwarcie o współpracy z psychologiem. Do tego grona dołączyła ósma tenisistka świata Daria Kasatkina. Daria Kasatkina: "Tenisiści grają non-stop. Po dwóch latach zaczynasz się tym męczyć" - To trudne. Jesteśmy jak chomik w kołowrotku, gramy non-stop. Nie mamy wielu przerw, to niekończąca się historia, a koniec końców po roku wszystko się powtarza co tydzień. Potrzebujesz kogoś, kto pomoże ci znaleźć inny bodziec. Kiedy dopiero zaczynasz profesjonalną karierę, jesteś po prostu zakochany we wszystkim. Pamiętam mój pierwszy sezon, byłam wtedy podekscytowana. Mogłam spędzać 24 godziny na dobę w klubie tenisowym i być szczęśliwą. Oczywiście to się zmienia, gdy przez dwa lata robisz to samo, widzisz tych samych ludzi, te same obiekty. Zaczynasz się trochę męczyć - przyznała, cytowana przez serwis tennisuptodate.com. - Bardzo trudno jest znaleźć na to odpowiedzi oraz nową drogę na własną rękę. Dlatego dobrze jest czasami znaleźć pomoc od kogoś innego: profesjonalisty, który może wskazać ci ścieżkę do cieszenia się innymi rzeczami. Osobiście dla mnie niełatwe jest podróżowanie co tydzień, nie jestem tego wielką fanką. Gdybym nie musiała, nie robiłabym tego, ale muszę ze względu na pracę. Dlatego chcę nad tym wszystkim pracować - dodała. W temacie wielu koniecznych do odbycia lotów wypowiadała się także Iga Świątek. - Podróżowanie i pieniądze są najlepszym aspektem bycia tenisistką, ale najgorszym jest jet lag (zaburzenia spowodowane nagłą zmianą wielu stref czasowych - przyp. red.). Gdy czasami podróżujemy z Australii na Bliski Wschód, a potem do Stanów Zjednoczonych, to wszystko jest w porządku, ale potem, gdy wracamy do Europy lub lecimy z USA do Chin, to jest to trudne - podkreśliła. Jak stwierdziła, walczy z tym z pomocą Darii Abramowicz, która organizuje naświetlania specjalnymi lampami o regulowanych poziomach jasności.