Reprezentantka Rosji Mirra Andriejewa to bez wątpienia jedno z większych objawień w świecie tenisa w ostatnim czasie - potrafiła ona już wielokrotnie sprawiać spore sensacje na światowych kortach i nie ma wątpliwości, że będzie chciała też jak najmocniej zabłysnąć podczas Mutua Madrid Open 2024. W swoim pierwszym spotkaniu w Hiszpanii Andriejewa zdołała ograć Amerykankę Taylor Townsend, choć w pierwszym secie przegrała z oponentką 4:6. 26 kwietnia tymczasem podeszła do zmagań z reprezentantką Czech Lindą Noskovą i... nastąpiła tu swoista powtórka z rozrywki. Przykry widok podczas meczu Świątek. Ekspert wprost: Niechętnie to akceptujemy WTA Madryt. Andriejewa ograła Noskovą, co za powrót Rosjanki Rosjanka bowiem w pierwszym secie musiała uznać wyższość przeciwniczki, która po dosyć zaciętym boju ostatecznie zapisała na swoim koncie wynik 6:4 w gemach. Potem jednak to 16-latka (która notabene niebawem będzie obchodzić kolejne urodziny) grała pierwsze skrzypce. W drugiej odsłonie Andriejewa zatriumfowała 6:3 - i trzeba przyznać, że Noskova dość późno się w ogóle obudziła w kwestii gonienia rezultatu, bo w pewnym momencie było nawet 5:1 dla jej pochodzącej z Krasnojarska oponentki. W secie trzecim początkowo współzawodnictwo było nieco bardziej zacięte, ale potem niżej notowana w rankingu WTA tenisistka "odjechała" - również na 6:3. Mirra Andriejewa - Linda Noskova 4:6, 6:3, 6:3 Trzy asy na koniec. Rybakina nie zwalnia, już błyszczy w Madrycie. Co za luz WTA Madryt. Hit tym razem się nie powtórzy - Świątek nie zagra znów z Noskovą Tym samym stało się pewne, że Iga Świątek w Madrycie na pewno nie zagra czwartego już w ostatnim czasie spotkania przeciwko Lindzie Noskovej - w bieżącym roku Polka mierzyła się z Czeszką dokładnie trzykrotnie, na Australian Open, w Indian Wells oraz w Miami, przy czym tylko za pierwszym razem doszło do porażki raszynianki. Mutua Madrid Open 2024 potrwa dokładnie do 5 maja. Świątek ma już zapewniony awans do trzeciej rundy, w której zmierzy się z Rumunką Soraną Cirsteą - i trzeba przyznać, że jak na razie bilans liderki klasyfikacji WTA akurat z tą rywalką wygląda wręcz wspaniale.