Szarapowa, która niedawno urodziła dziecko zakończyła tenisową karierę przed dwoma laty. W jej trakcie poznała smak triumfu we wszystkich turniejach wielkoszlemowych: dwukrotnie zwyciężała we French Open, a po razie w Wimbledonie, US Open i Australian Open. Wciąż pozostaje niezwykle rozpoznawalną postacią: jej instagramowy profil śledzi prawie 4,5 miliona osób. Maria Szarapowa gościem podczas US Open Po tym, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, co miało miejsce pod koniec lutego, długo wstrzymywała się od zabrania głosu. Gdy już to zrobiła, jej komentarz spotkał się z falą wielkiej krytyki. W swojej wypowiedzi wzbraniała się bowiem od używania słowa "wojna". - Z każdym dniem jestem coraz mocniej załamana i głęboko zasmucona obrazami oraz historiami rodzin i dzieci dotkniętych eskalującym kryzysem na Ukrainie - można było przeczytać na jej instagramowym profilu. W piątek Szarapowa pojawiła się w Nowym Jorku podczas półfinałów US Open. Była gościem w studiu telewizji "ESPN", gdzie dzieliła się swoimi przemyśleniami na temat współczesnego, kobiecego tenisa. Obecna była także na trybunach tenisowych aren, gdzie pozowała do zdjęć, między innymi z Billie Jean King, uznawaną za najwybitniejszą zawodniczkę wszech czasów. Zaliczyła też sentymentalny spacer tunelem, którym na kort wychodzą sportowcy. Zdjęcie Szarapowej opublikował też oficjalny profil WTA na Twitterze. Pozowała ona razem z amerykańskim aktorem i kompozytorem, Lin-Manuelem Mirandą. W piątek poznaliśmy finalistki tegorocznej edycji US Open. O tytuł zagrają Ons Jabeur i Iga Świątek. Dla Polki to szansa na trzeci, wielkoszlemowy triumf w karierze, po dwóch zwycięstwach w French Open (2020 i 2022).