Furia Andrieja Rublowa na korcie zakończyła się natychmiastową dyskwalifikacją, ale i tak może on mówić o sporej pobłażliwości ATP, które nie podjęło decyzji o odebraniu mu punktów i środków pieniężnych zdobytych podczas turnieju w Dubaju. Rosyjski tenisista zapłacił za swoje karygodne zachowanie i docenił, że ATP mimo wszystko potraktowało go dość łagodnie. - Chciałbym podziękować komitetowi apelacyjnemu za uznanie mojego odwołania i zmianę pierwotnej decyzji ATP dotyczącej zdyskwalifikowania mnie w Dubaju oraz odebrania mi punktów i pieniędzy, jakie uzyskałem w ostatnim tygodniu - napisał w swoim oświadczeniu. W tym samym komunikacie zawodnik napisał jednak, iż ma nadzieję, że ATP w przyszłości lepiej przyjrzy się bliżej zasadom i wprowadzi zmiany, dzięki którym sędzia nie będzie mógł wymusić zakończenia meczu, nie mając jasnych dowodów i nie zezwalając zawodnikowi na skorzystanie z powtórki wideo. Najpierw skargi i podziękowania, teraz w końcu przeprosiny. Rublow w końcu to przyznał Rublow słusznie uznał jednak, że podziękowania i skargi pod adresem ATP po tym wszystkim nie wystarczą. Rosyjski tenisistka w końcu zdecydował się zabrać głos na temat swojego zachowania. Zrobił to za pośrednictwem mediów społecznościowych. Rosjanin nagrał krótki film, na którym bije się w pierś i przeprosił za swój wybuch na korcie. Podkreślił, że słowa, które wypowiedział, nie powinny paść pod adresem nikogo - ani sędziego, ani żadnego kibica zasiadającego na trybunach. - Chciałbym przeprosić za moje zachowanie w Dubaju. To nie do zaakceptowania, żeby krzyczeć na kogokolwiek, nieważne, czy jest to sędzia, czy kibic, czy ma rację, czy też nie. To po prostu niedopuszczalne. Bardzo za to przepraszam. Nikt nie powinien robić takich rzeczy. Otrzymałem lekcję i wyciągnąłem z tego naukę. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że stanę się lepszym zawodnikiem - powiedział Andriej Rublow. Andriej Rublow jest zawodnikiem znanym ze swojego wybuchowego temperamentu. Duże emocje na korcie to nic złego i nic nowego. Miejmy jednak nadzieję, że Rosjanin wyciągnie wnioski z tej sytuacji i w przyszłości nie będzie wyładowywał swojego gniewu na sędziach.