Aryna Sabalenka ten sezon rywalizacji na światowych kortach rozpoczęła gorzej, niż dwa poprzednie. Zarówno w 2023, jak i 2024 roku rozpoczynała rok od wygranej w Australian Open. W tym sezonie jej walka o ten tytuł zakończyła się "tylko" na finale, w którym poległa z Madison Keys. Afera ws. US Open. Co zrobi Iga Świątek? Już oficjalnie: to koniec Szlema, jakiego znamy Amerykanka rozegrała znakomity turniej, a na swojej drodze pokonała zarówno Sabalenkę, jak i Igę Świątek. Po turnieju w Melbourne dla wszystkich najlepszych tenisistek świata nadszedł czas krótkiego odpoczynku, a potem powrót do rywalizacji, ale na zdecydowanie wolniejszy kortach w Katarze. Fala krytyki na Sabalenkę. Prosto z Rosji Rok temu Sabalenka w WTA 1000 w Katarze nie grała. W tym roku zagrała, ale nie trwało to zbyt długo. W pierwszym meczu na katarskich kortach Białorusinka mierzyła się z Jekateriną Alexandrową, z którą w przeszłości miała spore problemy. Nie inaczej było tym razem. Ich spotkanie trwało ponad dwie godziny i zakończyło się dopiero w tie-breaku trzeciego seta. W tym lepsza okazała się Rosjanka, która zachowała więcej zimnej krwi i wygrała do pięciu. Rosyjskie media oczywiście nie pozostawiły tego bez reakcji. "Co za sensacja! Sabalenka, a więc numer jeden na świecie, została znokautowana przez Jekaterinę Alexandrową na turnieju w Dosze" - czytamy na portalu "championat.com". Reakcja Świątek po wpadce Sabalenki. Polka znów na tropie światowej jedynki Dziennikarze zwrócili uwagę na to, że pierwszy set w wykonaniu Sabalenki był bardzo dobry, ale potem przyszła obniżka formy. "W drugiej partii Sabalenka zagrała słabo" - zauważono i trudno się z tym nie zgodzić, bo w drugiej partii Białorusinka popełniała mnóstwo niewymuszonych błędów. "Rosjanka Jekaterina Alexandrowa, zajmująca 26. miejsce w światowym rankingu, została pierwszą tenisistką, która pokonała liderkę rankingu na turnieju WTA 1000 po przegraniu pierwszego seta, odkąd Naomi Osaka pokonała Ashleigh Barty w Pekinie w 2019 roku" - to z kolei krótki komentarz "sport5.by".