Na liście startowej turnieju WTA 250 BNP Paribas Warsaw Open, który oficjalnie rozpocznie się w poniedziałek 24 lipca, znalazła się Wiera Zwonariowa, która przed laty odnosiła sukcesy na światowych kortach. 39-letnia dziś Rosjanka w 2010 i 2011 roku była wiceliderką rankingu WTA, dwukrotnie grała też w singlowych finałach wielkoszlemowych turniejów. Polka skorzystała na sprawie Zwonariowej. Zagra z... Rosjanką Doświadczona zawodniczka do Warszawy przyleciała w piątek, ale nie została wpuszczona na teren naszego kraju. Noc spędziła w strefie tranzytowej, a następnie poleciała do Podgoricy. Jak przekazało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, możliwość wjazdu Zwonariowej na teren Polski zablokowała Straż Graniczna. Wera Zwonariowa nie zagra w Warszawie. Aleksiej Spiridonow grzmi Na te doniesienia zareagowała WTA. Organizacja w krótkim oświadczeniu opublikowanym w sobotnie popołudnie zapowiedziała, że przyjrzy się sprawie. Sprawa jest szeroko komentowana w Rosji, a tamtejsze media nie zostawiają suchej nitki na decyzji polskich służb. Głos w sprawie zabrał także Aleksiej Spiridonow, który znany jest z niechęci, a wręcz nienawiści do Polaków i w przeszłości często chętnie manifestował pogardę dla nich. - Już czas, by zapomnieć o tym narodzie i kraju, dla mnie Polacy nie istnieją od wielu lat. To są czyste rusofoby, szumowiny nad szumowinami. Nie można znaleźć bardziej nikczemnego narodu niż Polacy. To właśnie widzimy w sposobie, w jaki traktują naszych sportowców. I to nie tylko sportowców - przekonywał w rozmowie z MatchTV. W sprawie dosadnie wypowiedziała się także Swietłana Żurowa, która nazywana jest "prawą ręką Putina". Mistrzyni olimpijska z Turynu zasugerowała, że kraje takie jak Polska, nie powinny otrzymywać praw do organizacji zawodów sportowych. Siedem Polek w turnieju WTA? To możliwe. I to jeszcze dziś Przypomnijmy, że Spiridonow przez lata z powodzeniem występował w reprezentacji Rosji. Siatkarz grający na pozycji przyjmującego razem z kadrą narodową w 2013 roku sięgnął po mistrzostwo Europy i dwukrotnie triumfował w Lidze Światowej. O kontrowersyjnym siatkarzu stało się głośno w 2014 roku, kiedy to podczas obywających się mistrzostw świata w Polsce miał opluć jednego z posłów. Wtedy też nazwał Polaków "zgniłym narodem".