Finał w Paryżu był pierwszym spotkaniem tych 25-letnich zawodniczek, a niezależnie od jego wyniku Szarapowa już wcześniej zapewniła sobie awans na pierwsze miejsce w rankingu WTA Tour. Rosjanka jest szóstą w historii tenisistką, której od czasu wprowadzenia rywalizacji open (od 1968 roku) udało się wygrać wszystkie cztery turnieje zaliczane do Wielkiego Szlema. O sukcesie może mówić także Errani, której najlepszym dotąd wynikiem wielkoszlemowym był ćwierćfinał w styczniowym Australian Open. Mimo porażki w stolicy Francji, Włoszka awansuje z 24. na dziesiąte miejsce w rankingu.Szarapowa od początku finałowego spotkania narzuciła rywalce swoje warunki gry i cztery pierwsze gemy padły jej łupem. W piątym Errani przełamała podanie bardziej utytułowanej przeciwniczki oraz triumfowała w kolejnym. Mimo to na korcie w dalszym ciągu dominowała Rosjanka, która po chwili wygrała siódmego bez straty punktu. Włoszka próbowała walczyć, ale udało jej się zwyciężyć jedynie jeszcze w jednym gemie. Drugi set również zaczął się po myśli Szarapowej, która prowadziła 2:0. Jej mocną stroną był serwis. W całym meczu miała sześć asów serwisowych, podczas gdy jej rywalka - żadnego. W dalszej części meczu rywalizacja stała się bardzie wyrównana, do czego przyczyniła się duża ilość niewymuszonych błędów Rosjanki. Późniejsza triumfatorka popełniła ich aż 29, zaś Errani - 11. W ósmym gemie pewnie zmierzająca po zwycięstwo Szarapowa, będąc w dogodnej sytuacji, nie wykorzystała pierwszej piłki meczowej. Już po chwili jednak cieszyła się ze zwycięstwa w trwającym godzinę i 29 minut spotkaniu i całym turnieju.Dzięki wygranej w Paryżu Rosjanka wzbogaciła się o 2000 punktów oraz 1,25 miliona euro. Errani zyskała 1400 pkt i 625 tys. euro. Wynik finału kobiet: Maria Szarapowa (Rosja, 2)- Sara Errani (Włochy, 21) 6:3, 6:2