Wujek Rafaela Nadala, Toni Nadal, odniósł się do sprawy wycofania się Naomi Osaki z wielkoszlemowej imprezy na kortach Rolanda Garrosa. I nie były to bynajmniej słowa zdecydowanego wsparcia dla Japonki. Przeciwnie, opinia Hiszpana o zachowaniu Osaki jest stosunkowo krytyczna. Choć jednocześnie - ujęta dość dyplomatycznie. - Wydaje mi się niebywałe, że - skoro była dotknięta przez tak przykre dolegliwości - nie zakomunikowała tego organizatorom turnieju zaraz po przyjeździe na miejsce - zwrócił uwagę wujek Rafy Nadala na łamach "El Pais". Najwyraźniej jego zdaniem Japonka mogła poinformować służby medyczne turnieju o swoich problemach. W późniejszym oświadczeniu zwracała uwagę m.in. na swoje zdrowie mentalne i potrzebę jego ochrony. Hiszpan odniósł się też do wcześniejszych narzekań Osaki na kontakty z mediami podczas turniejów wielkoszlemowych. Uznała ona bowiem, że konieczność odpowiadania na pytania mediów podczas obowiązkowych dla zawodników konferencji prasowych źle wpływa na jej kondycję mentalną. Tymczasem niektórzy wskazywali, że gdyby pozwolono akurat Osace na bojkotowanie konferencji prasowych, inni sportowcy mogliby uznać to za dyskryminujące ich rozwiązanie. - Żaden sportowiec z elity nie powinien się domagać specjalnego traktowania ani nie powinien lekceważyć wysiłku wszystkich stron zaangażowanych w organizację imprezy tego kalibru - ocenił Toni Nadal. Wujek Rafy Nadala zapewnił jednak, że życzy Japonce jak najlepiej. - Oby szybko przezwyciężyła swoje niepokoje i była w stanie wrócić do rywalizacji - podsumował. Hiszpańskie media przypominają, że wycofanie się japońskiej tenisistki z French Open generalnie wywołało rozbieżne opinie w środowisku tenisowym. JK