Zajmujący ósme miejsce w światowym rankingu Włoch, który przed rokiem na paryskiej "mączce" odpadł w ćwierćfinale, a później był m.in. w finale Wimbledonu (w obu przypadkach przegrał z Serbem Novakiem Djokovicem), ostatni raz wyszedł na kort 16 marca. Teraz chce się skupić na przygotowaniach na części sezonu na trawie. "Wraz ze sztabem uznaliśmy, że powrót do gry właśnie od razu na Roland Garros, gdzie rywalizuje się do trzech zwycięskich setów, nie byłby zbyt rozsądny i nie byłby najlepszą decyzją" - przekazał 26-letni Berrettini w mediach społecznościowych. Włoch, który opuści całą część sezonu na kortach ziemnych, zapewnił, że ostro trenuje i jego dyspozycja idzie w górę. "Ręka bardzo dobrze reaguje na obciążenie i ciężko pracuję, aby możliwie szybko wrócić do najwyższej formy" - zaznaczył zwycięzca pięciu imprez ATP.