To dopiero trzecie zwycięstwo Wawrinki nad bardziej utytułowanym rywalem w ich 19. pojedynku. Triumfator w półfinale na kortach Rolanda Garrosa zagra po raz pierwszy w karierze. Zmierzy się w nim z Francuzem Jo-Wilfriedem Tsongą (14.), który po pięciosetowym pojedynku wygrał z Japończykiem Keim Nishikorim (5.) 6:1, 6:4, 4:6, 3:6, 6:3. 33-letni Federer to jedyny tenisista, który odebrał Rafaelowi Nadalowi triumf na kortach ziemnych w Paryżu w ostatniej dekadzie. Zdobył tytuł w 2009 roku (Rafa przegrał wtedy z późniejszym finalistą Szwedem Robinem Soederlingiem w 1/8 finału), w pozostałych edycjach w latach 2005-2014 zwyciężał Hiszpan.We wtorek w meczu dwóch Szwajcarów zdecydowanie lepszy był Wawrinka. O zwycięstwie Stana zadecydował jego siła ofensywna. Zakończył spotkanie z 43 wygranymi piłkami, przy 28 Rogera. Ponadto trzy razy przełamał podanie swojego rodaka, a sam ani razu nie przegrał serwisu, choć przeciwnik miał cztery takie okazje. To był dopiero trzeci raz w karierze Federera, kiedy nie udało mu się przełamać serwisu rywala w meczu Wielkiego Szlema. Ostatni taki przypadek miał miejsce przeciwko Maksowi Mirnemu podczas US Open 2002, kiedy Roger miał 21 lat i nie zdobył jeszcze żadnego Wielkiego Szlema. Ostatni raz triumfował w takim turnieju przed prawie trzema laty - Wimbledon 2012. Wawrinka przełamał podanie Federera raz w pierwszym secie i dwukrotnie w drugim. W trzeciej partii nie było przełamań, doszło więc do tie-breaka, który Stan wygrał za drugą piłką meczową. - Dzisiaj rozegrałem najlepszy mecz na na kotach ziemnych, to jest dla mnie niesamowity moment. Warunki były trudne, mocno wiało, ale wierzyłem w swoją grę, to był dla mnie niewiarygodny mecz - mówił tuż po jego zakończeniu Wawrinka. - Zaprezentowałem dobry tenis i jestem bardzo zadowolony, że po raz pierwszy w Paryżu awansowałem do półfinału - powiedział 30-letni zawodnik, który wygrał ten turniej jako junior w 2003 roku. Półfinały gry pojedynczej mężczyzn: Stan Wawrinka (Szwajcaria, 8.) - Roger Federer (Szwajcaria, 2.) 6:4, 6:3, 7:6 (7-4) Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 14.) - Kei Nishikori (Japonia, 5.) 6:1, 6:4, 4:6, 3:6, 6:3