W pierwszej rundzie Linette wygrała z reprezentantką gospodarzy Chloe Paquet w trzech setach. Prawdziwe wyzwanie czekało na poznaniankę w drugiej. Linette zmierzyła się bowiem z utytułowaną Halep, która w Paryżu jest rozstawiona z "trójką".Zdecydowaną faworytką pojedynku była Rumunka. Nasza tenisistka nie przestraszyła się rywalki i zawiesiła jej wysoko poprzeczkę. W pierwszym secie Linette przegrała po walce 4:6. Pazur Polka pokazała w drugiej partii, kiedy przy stanie 4:5 obroniła dwie piłki meczowe, a następnie doprowadziła do wyrównania 5:5. 27-letnia zawodniczka poszła za ciosem. Grała odważnie i z poświęceniem, nie było dla niej straconych piłek. Została za to nagrodzona, bo dwa kolejne gemy padły jej łupem. Na początku decydującego seta Linette przegrała gema przy własnym podaniu. W następnym nie udało jej się zdobyć ani jednego punktu i było 0:2. Kiedy Halep ponownie "przełamała" serwis naszej tenisistki, sytuacja zrobiła zrobiła się zła. Linette nie poddała się i w czwartym gemie wykorzystała break pointa. Strata jednego "przełamania" została więc odrobiona, ale trwało to tylko chwilę. Halep znów "odskoczyła" na trzy gemy przewagi (4:1). Przy stanie 1:5 Linette jeszcze poderwała się do walki. Odrobiła dwa gemy, ale na więcej Rumunka nie pozwoliła. Halep wygrała tę odsłonę 6:3 i zagra w trzeciej rundzie. Polka w ostatnim czasie ma "szczęście" do tenisistek ze światowej czołówki. W US Open 2017 przyszło jej grać z ówczesną liderką rankingu WTA Czeszką Karoliną Pliszkovą, a rok później ze słynną Amerykanką Sereną Williams, która dotarła wówczas do finału. W styczniowym Australian Open zaś zmierzyła się z Japonką Naomi Osaką, która sięgnęła później po tytuł. Rumunka - poza zwycięstwem odniesionym w Paryżu 12 miesięcy temu - trzykrotnie dotarła do finału Wielkiego Szlema. W stolicy Francji przegrała je w latach 2014 i 2017, a w Melbourne w poprzednim sezonie. W pierwszej połowie maja dotarła do finału zawodów WTA w Madrycie. Tydzień później w Rzymie dało się jej we znaki zmęczenie i przegrała swój pierwszy pojedynek. Lepiej poszło drugiej Polce, która bierze udział w turnieju w Paryżu. W trzeciej rundzie zameldowała się Iga Świątek. 18-letnia tenisistka rozgromiła rozstawioną z "16" Chinkę Qiang Wang 6:3, 6:0. Kolejną rywalką warszawianki będzie mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro Monica Puig. Wyniki czwartkowych meczów 2. rundy kobiet: Iga Świątek (Polska) - Qiang Wang (Chiny, 16) 6:3, 6:0 Simona Halep (Rumunia, 3) - Magda Linette (Polska) 6:4, 5:7, 6:3 Belinda Bencic (Szwajcaria, 15) - Laura Siegemund (Niemcy) 4:6, 6:4, 6:4 Naomi Osaka (Japonia, 1) - Wiktoria Azarenka (Białoruś) 4:6, 7:5, 6:3 Ashleigh Barty (Australia, 8) - Danielle Collins (USA) 7:5, 6:1 Amanda Anisimova (USA) - Aryna Sabalenka (Białoruś, 11) 6:4, 6:2 Sofia Kenin (USA) - Bianca Andreescu (Kanada, 22) walkower dla Kenin Katerina Siniakova (Czechy) - Maria Sakkari (Grecja, 29) 7:6 (7-5), 6:7 (8-10), 6:3 Jekaterina Aleksandrowa (Rosja) - Samantha Stosur (Australia) 3:6, 6:1, 6:4 Aliona Bolsova (Hiszpania) - Sorana Cirstea (Rumunia) 7:6 (7-5), 7:6 (7-3) Irina-Camelia Begu (Rumunia) - Karolina Muchova (Czechy) 1:6, 6:3, 6:4 Serena Williams (USA, 10) - Kurumi Nara (Japonia) 6:3, 6:2 Anna Blinkowa (Rosja) - Caroline Garcia (Francja, 24) 1:6, 6:4, 6:4 Andrea Petkovic (Niemcy) - Su-Wei Hsieh (Tajwan, 25) 4:6, 6:3, 8:6 Monica Puig (Portoryko) - Daria Kasatkina (Rosja, 21) 6:3, 6:1 Priscilla Hon (Australia) - Madison Keys (USA, 14) 5:7, 7:5 - przerwany Aleksandra Krunic (Serbia) - Łesia Curenko (Ukraina, 27) 7:5, 5:7, 6:6 - przerwany