Porażka Pliszkovej to dobra wiadomość dla Naomi Osaki. Zwyciężczyni dwóch ostatnich imprez wielkoszlemowych, niezależnie od tego, jak potoczą się jej dalsze losy w Paryżu, pozostanie na czele zestawienia WTA po zakończeniu Rolanda Garrosa. Martić, awansując do 1/8 finału, wyrównała swój najlepszy wynik w Wielkim Szlemie. W Paryżu udało jej się to wcześniej dwukrotnie - w 2012 i 2017 roku. W tym sezonie dobrze sobie radzi na kortach ziemnych. Przed przylotem do stolicy Francji zanotowała trzy udane występy w turniejach WTA - w Charleston dotarła do półfinału, triumfowała w Stambule, a w Madrycie odpadła w ćwierćfinale. To kolejna sensacja w Paryżu. Wcześniej z turniejem pożegnały się m.in. Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki, Niemka Angelique Kerber, Amerykanka Venus Williams oraz Rosjanka Swietłana Kuzniecowa. Z powodu kontuzji wycofała się Czeszka Petra Kvitova.W turnieju pozostała jedna Polka. W trzeciej rundzie zobaczymy Igę Świątek, która dziś obchodzi 18. urodziny. Rywalką naszej utalentowanej tenisistki będzie mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro Monica Puig.Na drugiej rundzie swój występ zakończyła Magda Linette. Poznanianka dzielnie walczyła z turniejową "trójką" Rumunką Simoną Halep, ale przegrała 4:6, 7:5, 3:6.