Mierzący 211 cm Karlović zaserwował aż 35 asów i zanotował 69 kończących piłek, a w trzecim secie zmarnował dwie piłki meczowe. W ogóle najstarszy pojedynek w męskim turnieju wielkoszlemowym odbył się w 1969 roku na US Open pomiędzy 41-letnim Panchem Gonzalezem a 40-letnim Torbenem Ulrichem. Karlović został też najstarszym tenisistą od 1978 roku, który wygrał mecz w turnieju wielkoszlemowym. Poprzednio takim wyczynem mógł pochwalić się w Australian Open Ken Rosewall - australijski tenisista miał wtedy 44 lata. Chorwat jest także - jak poinformowało ATP - najstarszym zwycięzcą meczu we Rolandzie Garrosie od 1973 roku, gdy dokonał tego 44-letni wtedy Duńczyk Torben Ulrich. Z kolei ostatnim dotychczas tenisistą, który po skończeniu 40. roku życia zagrał w singlu w Wielkim Szlemie, był w 1992 roku Amerykanin Jimmy Connors. - To dużo znaczy. Nawet jeśli jestem odnotowany jako najstarszy, to przynajmniej jestem w księgach rekordów. Podoba mi się to - przyznał we wtorek 94. w światowym rankingu tenisista. - Byłem poza turniejami prawie dwa miesiące, więc bardzo się cieszę, że udało mi się dzisiaj wygrać - dodał.