Ruud to jeden z najciekawszych tenisistów młodego pokolenia. 22 lata, 16. miejsce w rankingu ATP, przed występem na kortach Rolanda Garrosa wygrał turniej ATP 250 w Genewie, w którym w finale pokonał Denisa Shapovalova. W Paryżu Norweg potwierdza na razie wysoką formę. Był całkowicie poza zasięgiem Majchrzaka. W miarę jak mecz się rozwijał widać było ogromną różnicę między oboma tenisistami. Najbardziej wyrównany był pierwszy set, choć Polak nie miał w nim ani razu szansy na przełamanie serwisu rywala. Pozwolił sobie jednak tylko na odebranie jednego gema przy własnym podaniu, co Ruudowi wystarczyło do zakończenia tej partii w 39 minut. Pierwszego break pointa Majchrzak miał w drugim secie przy stanie 3:2 dla Norwega. Nie wykorzystał dwóch okazji, by odrobić wtedy stratę przełamania. W tej fazie spotkania tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego mniej regularny, częściej popełniał błędy (12 w drugim secie), zupełnie oddał przeciwnikowi inicjatywę. Przegrał seta w 38 minut, zdobywając tylko dwa gemy. Bardzo źle zaczęła się trzecia partia. Ruud prowadził 3:0, dwukrotnie wygrywając gemy przy podaniu Majchrzaka. Sytuacja wydawała się beznadziejna, ale Polak walczył do końca, wtedy też nadszedł kryzys Norwega. Piotrkowianin go wykorzystał. W końcu doprowadził do przełamania serwisu. Ruud wyraźnie się rozregulował, grał mniej pewnie. Przy stanie 4:3 dla tenisisty ze Skandynawii, Majchrzak miał trzy break pointy. Wykorzystał trzeciego z nich i doprowadził do remisu 4:4. Wtedy jednak Ruud wrzucił wyższy bieg. Przyśpieszył, zaczął grać bardziej ofensywnie. Majchrzak tylko czekał na to, co zrobi przeciwnik, popełnił dwa niezrozumiałe błędy i przegrał gema, dając przełamać swój serwis po raz trzeci w tym secie. Było 5:4 dla Norwega i jego podanie. Początkowo Ruud się mylił, było więc 15:40, ale dobrym serwisem obronił dwa break pointy. Błąd Majchrzaka z forhendu był ostatnim zagraniem spotkania. Polak przegrał mecz po godzinie i 52 minutach. Miało się wrażenie, że uległ za szybko i za łatwo. Majchrzak kończy turniej w drugiej rundzie, co dla niego jest niezłym wynikiem. Tylko raz w swojej karierze w Wielkim Szlemie poszło mu lepiej. W 2019 roku był w trzeciej rundzie US Open. W turnieju singla i debla mężczyzn nie gra już żaden Polak. W pierwszej rundzie gry pojedynczej odpadł niespodziewanie Hubert Hurkacz, a w grze podwójnej przegrali Hurkacz w parze z Szymonem Walkówem i Łukasz Kubot w duecie z Marcelo Melo. ok II runda gry pojedynczej mężczyzn turnieju Roland Garrosa: Casper Ruud (Norwegia, 15) - Kamil Majchrzak 6:3, 6:2, 6:4