Barbora Krejcikova straciła pierwszą część sezonu 2025 z powodu kontuzji pleców. Czeszka wystąpiła dopiero w połowie maja na turnieju WTA 500 w Strasburgu. W meczu pierwszej rundy zmierzyła się z Magdą Linette. Widać było jednak wówczas po zawodniczce z Brna długi rozbrat z tenisem. Długimi fragmentami nie poruszała się najlepiej, jakby grała na zaciągniętym hamulcu. Tamten pojedynek zakończył się dwusetowym zwycięstwem poznanianki. Dla mistrzyni Wimbledonu 2024 kluczowe było jednak łapanie rytmu meczowego. Kolejnym przystankiem dla Krejcikovej okazał się Roland Garros. W Paryżu Czeszka doczekała się swojego pierwszego triumfu w tym sezonie. W premierowej fazie zmagań pokonała Tatjanę Marię 7:6(4), 6:3. Druga runda wiązała się już jednak ze zdecydowanie bardziej wymagającym sprawdzianem. I Barbora nie podołała wyzwaniu, wyraźnie ulegając 46. rakiecie świata - Weronice Kudiermietowej. Roland Garros: Weronika Kudiermietowa pokonała Barborę Krejcikovą w drugiej rundzie Mecz rozpoczął się od serwisu Kudiermietowej. Rosjanka pewnie otworzyła spotkanie, bez straty punktu. Po zmianie stron wypracowała sobie pierwszego break pointa w pojedynku. Już po nim mogła się cieszyć z prowadzenia 2:0. W następnych minutach Weronika zaczęła uciekać swojej rywalce. W czwartym gemie, mimo że Krejcikova miała jedną piłkę na premierowe "oczko", ostatecznie Czeszka znów straciła własne podanie. Ostatecznie pierwszy set zakończył się wynikiem 6:0 dla Weroniki. Druga odsłona rywalizacji dostarczyła nam już więcej emocji. Barbora w końcu zaczepiła się na grę. Już na "dzień dobry" postraszyła przeciwniczkę przy jej serwisie, panie rozegrały gema złożonego z trzech równowag. Ostatecznie Kudiermietowa nie musiała jednak bronić break pointów i objęła prowadzenie. Po zmianie stron Rosjanka wykorzystała ostatniego z trzech break pointów i powiększyła przewagę. Po chwili mogła ona wynosić już trzy "oczka", ale Weronika nie zakończy pomyślnie akcji na 3:0. Krejcikova wróciła do gry, odrabiając stratę przełamania. Po następnym rozdaniu było już 2:2. Kudiermietowa znalazła jednak odpowiedź na lepszy fragment przeciwniczki. Rosjanka zgarnęła trzy gemy z rzędu i wyszła na prowadzenie 5:2. Pojedynek mógł się zakończyć już w trakcie ósmego rozdania, bowiem Weronika miała 30-0 przy serwisie Barbory. Od tego momentu Czeszka wygrała jednak... sześć akcji z rzędu. Pojawił się jeszcze cień szansy na powrót tenisistki z Brna, ale nic takiego nie miało miejsca. Od stanu 0-30 Kudiermietowa nie straciła już punktu i ostatecznie triumfowała 6:0, 6:3. W trzeciej rundzie Roland Garros dojdzie do rosyjskiego starcia, bowiem przeciwniczką Weroniki będzie Jekaterina Aleksandrowa.