Mecz trwał ponad godzinę dłużej niż najdłuższy mecz singlowy Świątek w tegorocznym Roland Garros - 2 godziny 28 minut. I to jest zła wiadomość. Zamiast się zrelaksować, zaliczyć jednostkę treningową Polka namęczyła się i parę razy mocno zdenerwowała. A w sobotę czeka ją najważniejszy mecz w karierze - finał singla z Amerykanką Sofią Kenin. Już pierwszy set zapowiadał kłopoty i trwał tyle, co przeciętny mecz Świątek w singlu, czyli ponad godzinę. Często dochodziło do zwrotów akcji. Para amerykańsko-polska prowadziła5:2, dwukrotnie przełamując serwis rywalek. Od tego momentu jednak coś się zacięło w grze Świątek i jej partnerki. Przegrały cztery gemy z rzędu, nie wykorzystując w tym czasie dwóch piłek setowych. Doszło do tie-breaka w którym od początku przewagę osiągnęła Guarachi i Krawczyk. Pierwszy punkt Świątek i Melichar zdobyły przy stanie 0:4. Walczyły do końca, ale nie zdołały odrobić strat. Drugi set zaczął się podobnie, ale miał już szczęśliwe zakończenie. Tym razem Polka i Amerykanka poszły za ciosem po pierwszym zwycięskim gemie przy serwisie rywalek. Wygrały seta 6:1 w zaledwie 25 minut. W ostatnim gemie, gdy podawała Melichor, nie straciły punktu. Amerykanka wcześniej wzięła na siebie odpowiedzialność za grę przy siatce. Popisała się kilkoma genialnymi wolejami. Decydująca partia była najbardziej emocjonująca. Praktycznie żadna z par nie potrafiła utrzymać serwisu. Do najbardziej kontrowersyjnej sytuacji doszło w dziewiątym gemie przy stanie 4:4. Polka została uderzona piłką, która przeleciała na drugą stronę i trafiła w kort. Sędzia uznał, że Świątek odbiła piłkę ciałem. Dyskusje trwały długo. Arbiter pozostał nieugięty i przyznał punkt rywalkom. Polsko-amerykańska przegrała tego gema i kolejnego i cały mecz. Jedyną polską finalistką gry podwójnej Wielkiego Szlema pozostaje nadal Jadwiga Jędrzejowska. Grała o zwycięstwo w deblu trzy razy i raz wygrała. Dokonała tego w Paryżu w 1939 roku w parze z Francuzką Simone Mathieu. Olgierd Kwiatkowski Roland Garros. Półfinały gry podwójnej kobiet: Alexa Guarachi (Chile)/Desirae Krawczyk (USA, 14) - Iga Świątek (Polska), Nicole Melichar (USA) 7:6 (5), 1:6, 4:6. Timea Babos (Węgry)/Kristina Mladenović (Francja, 2) - Barbora Krejicikova, Katerina Siniakova (Czechy, 4) 6:4, 2:6, 7:5.