Na razie Świątek "robi swoje", odprawiając dwie niżej notowane rywalki po pewnych zwycięstwach. Imponuje za to Magda Linette, która wyeliminowała w drugiej rundzie turniejową i światową jedynkę Ashleigh Barty. Wprawdzie Australijka w drugim secie poddała mecz z powodu kontuzji, jednak w pierwszej partii Polka imponowała doskonałą grą. To pierwsze zwycięstwo reprezentantki Polski nad liderką rankingu WTA. - Magdzie szczególnie kibicuję, bo oboje pochodzimy z poznańskiego AZS. Ja też kiedyś wygrałem mecze z rakietami numer jeden na świecie: Jimmym Connorsem i Bjoernem Borgiem. Teraz Linette wygrała z Barty. Widocznie my, azetesiacy z Poznania, tak mamy - zażartował Fibak. Poważnie jednak przyznał, że jej kolejny mecz z Tunezyjką Ons Jabeur da odpowiedź na pytanie, czy 29-letnią Polkę stać na największy w karierze sukces wielkoszlemowy. Magda Linette w znakomitej formie - Dwa lata temu oglądałem w Paryżu mecz Magdy z Simoną Halep. Nasza tenisistka zagrała znakomicie. Pokazała, że ma potencjał i on ciągle w niej jest. Rozmawiałem z nią. Radziłem, by grała częściej po linii, nie tak często w środek. Musi ryzykować. Stać ją na zwycięstwo z Jabeur. Tunezyjka gra ciekawy, jednoręczny tenis. Jeśli Magda z nią wygra i awansuje do czwartej rundy, to już będzie jej wielki sukces. A takie zwycięstwo może dać jej ogromną wiarę w siebie - przekonuje Fibak. Jego zdaniem także sobotni pojedynek Igi Świątek będzie miał kluczowe znaczenie dla dalszych losów obrończyni tytułu. - Anett Kontaveit, to rywalka mocniejsza od tych, z którymi dotychczas grała w Paryżu. Jednak oglądając to, co się dotychczas stało na kortach Rolanda Garrosa, to Polka gra najlepszy tenis. Powinna sobie poradzić z Estonką i ma ogromną szansę na obronę tytułu, bo konkurencja się wykruszyła. Po odpadnięciu Barty, wielu widziało w finale Sabalenkę. Ja jej nie widziałem. Może to sympatyczna dziewczyna, dużo się uśmiecha - zwłaszcza po zwycięstwach. Potrafi mocno uderzyć, ale często bezmyślnie i niecelnie. Iga kiedy uderza z dużą mocą, jest to zagranie przemyślane. To różni obie tenisistki - uważa Fibak. Półfinał Iga Świątek - Magda Linette? Aby mogło dojść w Paryżu do bezpośredniego starcia Linette i Świątek, obie musiałyby pokonać jeszcze po trzy rywalki. Wówczas zmierzyłyby się w spotkaniu półfinałowym. Ostatnim "polskim" meczem wielkoszlemowym był wimbledoński ćwierćfinał Jerzego Janowicza z Łukaszem Kubotem, wygrany przez tego pierwszego w 2013 roku. Magda Linette zagra w sobotę z Ons Jabeur na korcie nr 14, będzie to trzeci pojedynek dnia. Także Świątek z Kontaveit będą grać trzeci pojedynek na korcie Philippe’a Chartiera. Rozpocznie się on nie wcześniej niż o godz. 16. Plan gier Polek: Iga Świątek - Anett Kontaveit - trzeci mecz na korcie centralnym (początek gier o 12), ale nie wcześniej niż o godz. 16 Magda Linette - Ons Jabeur - trzeci mecz na korcie nr 14 (początek gier o 11) - godz. 15-16? pż/ cegl/