Giudicelli konferencji prasowej zaznaczył, że wiadomość zostanie podana o godz. 19 czasu miejscowego na Facebooku. Dzień wcześniej spotka się on w tej sprawie z dyrektorem French Open, którym jest słynny przed laty tenisista Guy Forget. - Jedyna gwarancja, jaką dałem na tę chwilę Marii, to że zadzwonię do niej zanim ogłosimy decyzję publicznie. Nie ma żadnego powodu, by zrobić wyjątek dla Szarapowej i podawać wcześniej niż zwyczajowo, komu przyznajemy dzikie karty - podkreślił szef francuskiej federacji. Wielkoszlemowe zmagania w Paryżu rozpoczną się 28 maja. 30-letnia Rosjanka triumfowała w tej imprezie w 2012 roku i dwa lata później. Była liderka światowego rankingu po powrocie po dyskwalifikacji otrzymała tzw. dzikie karty od organizatorów turniejów WTA w Stuttgarcie, Madrycie i Rzymie. W ostatnich tygodniach sprawa ta jest szeroko omawiana. Wielu zawodników jest przeciwnych nagradzaniu w ten sposób tenisistki, która została zawieszona za doping. Giudicelli zapewnił, że na decyzję francuskiej federacji dotyczącą Szarapowej nie będzie miało wpływu to, iż w Paryżu nie wystąpi Serena Williams. Słynna Amerykanka poinformowała w ubiegłym tygodniu, że spodziewa się dziecka. - Serena jest na urlopie macierzyńskim i jej sytuacja jest całkowicie inna. Rozpatrujemy te sprawy zupełnie odrębnie - zaznaczył. Forget z kolei podkreślił, że nie ma żadnych wieści, jakby Roger Federer miał zrezygnować z występu w turnieju Rolanda Garrosa. Szwajcar wcześniej informował, że zamierza ominąć większą część sezonu z rywalizacją na kortach ziemnych. - Nie dotarły do mnie informacje sugerujące, że Roger usunie French Open ze swojego kalendarza. Poza Hiszpanem Rafaelem Nadalem jest on najlepszym zawodnikiem jeśli chodzi o grę na "mączce". Jest w stanie bardzo szybko się przestawić na grę na innym rodzaju nawierzchni - argumentował dyrektor paryskiej imprezy.