Rok temu została Polka, za chwilę zagra razem ze Świątek. Już oficjalnie
W zeszłym roku spore poruszenie w kraju nad Wisłą wywołała decyzja związana z przyznaniem polskiego obywatelstwa Lindzie Klimovicovej. Utalentowana sportsmenka urodzona w Czechach od tego momentu z dobrym skutkiem spisuje się na arenie międzynarodowej, lecz jeszcze nie miała okazji do występów z orzełkiem na piersi. Podczas poprzedniego turnieju Billie Jean King Cup podziękowała Dawidowi Celtowi za powołanie. Teraz jednak doszło do zmiany. Debiut będzie wyjątkowy, bo 21-latka zagra u boku między innymi Igi Świątek.

O turnieju w stolicy województwa lubuskiego głośno zrobiło się już wczoraj. Radosny dla polskich kibiców komunikat wydała Iga Świątek. Nasza najlepsza tenisistka długo rozmyślała nad udziałem w zawodach, lecz wreszcie pochwaliła się światu podjętą decyzją. "Cieszę się, że mogę oficjalnie podzielić się tą informacją - zagram w play-off'ach Billie Jean King Cup. To będzie świetne zakończenie sezonu - zagrać dla swojego kraju i w swoim kraju, przed polskimi kibicami" - napisała w mediach społecznościowych.
Reakcja kibiców była natychmiastowa. Bilety zaczęły schodzić niczym ciepłe bułeczki. W momencie pisania tego tekstu na mecze "Biało-Czerwonych" nie ma ani jednego wolnego miejsca. I to pomimo dodatkowej puli wejściówek, które przygotował Polski Związek Tenisowy. "Przeżyjmy te emocje wspólnie" - napisali działacze w komunikacie.
Zaledwie kilkanaście godzin później pojawiła się lista zawodniczek powołanych przez Dawida Celta. Poza Igą Świątek w Gorzowie o sukces powalczą: Katarzyna Kawa, Linda Klimovicova oraz Martyna Kubka. Dwie pierwsze na co dzień reprezentują Beskidzki Klub Tenisowy Advantage Bielsko-Biała. Ostatnia z kolei jest przedstawicielką WKT Mera.
Dawid Celt wybrał skład na turniej w Gorzowie. W końcu debiut Klimovicovej
Licznie zgromadzona publiczność nie będzie więc podziwiać w akcji dwóch zawodniczek z TOP 100 kobiecych zmagań. Niedawno o zakończeniu sezonu poinformowała Magda Linette. W zestawieniu brakuje ponadto Magdaleny Fręch. Nie oznacza to jednak, że zabraknie ciekawych zawodniczek. Warto choćby przyjrzeć się wspomnianej na wstępie sportsmence pochodzącej z Czech. Wreszcie doczeka się ona debiutu w nowych narodowych barwach.
Kilka miesięcy temu w Radomiu nie podpasował termin. "Uargumentowała mi to bardzo logicznie, przyjąłem wytłumaczenia, bo były zrozumiałe. Nie szukałem już nikogo dalej" - wyznał wtedy selekcjoner w kanale "Break Point" na YouTube. Tym razem nic nie stoi na przeszkodzie. Nasze rodaczki swoje spotkania rozegrają 14 oraz 16 listopada. W piątek skonfrontują się z Nowozelandkami, dwa dni później z Rumunkami.











![NK Celje - Legia Warszawa. Skrót meczu. [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000LW7ONQCII2QID-C401.webp)


