24-letnia Francuzka nigdy nie była dalej niż druga runda takiej imprezy. Na londyńskich kortach jej pierwszą rywalką w turnieju głównym była Serena Williams. Amerykanka wracała co prawda po rocznej przerwie, jednak i tak była zdecydowaną faworytką. "Myślałam, że jak ugram jeden, dwa gemy, to będzie dobrze" - mówiła Tan już po meczu. Ugrała zdecydowanie więcej. Po trzysetowym boju wyeliminowała bowiem 23-krotną triumfatorkę turniejów wielkoszlemowych. Wimbledon. Harmony Tan wygrała z Katie Boulter w 50 minut W sobotę Francuzka potrzebowała zaledwie 50 minuty, by poradzić sobie z Boulter, która była nadzieją Brytyjczyków. To był popis jednej aktorki. W spotkaniu Tan pięciokrotnie przełamała podanie rywalki, a sama ani razu nie straciła serwisu, nie musiała nawet bronić break pointa. W nagrodę Tan w czwartej rundzie zagra z Amerykanką albo Cori Gauf (11.), albo Amandą Anisimovą (20.). Wyniki trzeciej rundy gry pojedynczej kobiet: Harmony Tan (Francja) - Katie Boulter (W. Brytania) 6:1, 6:1