We wtorek wieczorem sędzia ogłosił przerwę w grze po zakończeniu czwartego seta. W tym momencie na tablicy kortu numer 18. widniał wynik Mahut - Isner (nr 23) 4-6, 6-3, 7-6 (9-7), 6-7 (3-7) po dwóch godzinach i 54 minutach walki. Dokończenie tego pojedynku wyznaczono na środę jako drugi mecz na tym samym korcie i wydawało się, że rozegranie jednego seta będzie zwykłą formalnością, która potrwa najwyżej godzinę. Tak się jednak nie stało, bowiem obaj tenisiści postawili sobie za punkt honoru utrzymywanie swoich serwisów, choć Mahut obronił wcześniej cztery meczbole przy własnym podaniu. W środę trwało to siedem godzin i sześć minut, zanim grę przerwano przy stanie 59:59. Dotychczas najdłuższym tenisowym pojedynkiem w Wielkim Szlemie było spotkanie Fabrice'a Santoro i Arnauda Clementa w 2004 roku na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu, które trwało sześć godzin i 33 minuty. O siedem minut dłużej w Pucharze Davisa walczyli w ubiegłym sezonie Chris Eaton z Jamesem Wardem. Natomiast w Wimbledonie rekord wynosił dotychczas pięć godzin i 28 minut, a należał do Grega Holmesa i Todda Witskena (1989). Mahut i Isner rozegrali dotychczas 183 gemy, z czego 138 w piątym secie, czym w niewiarygodny sposób wywindowali rekord ustanowiony w 1969 roku przez Pancho Gonzalesa i Charliego Pasarellę - 112 gemów w całym pojedynku. W polskich kronikach tenisowych można znaleźć jeden rezultat, który uzyskał przed wprowadzeniem tie-breaka przy stanie 6:6 w secie Wiesław Gąsiorek. W 1966 roku, w Hali Gwardii, przegrał on 29:27, 29:31, 4:6 - czyli w 126 gemach - z Brytyjczykiem Rogerem Taylorem w ramach rozgrywek o Puchar Króla. "Czuję, że jestem trochę zmęczony" - powiedział ze śmiechem schodzący z kortu Isner po tym, jak wywalczył awans do drugiej rundy Wimbledonu. Wieczorem czeka go jeszcze występ w pierwszej rundzie debla, w którym jego partnerem jest rodak Sam Querrey, a rywalami pary rozstawionej z dwunastką, będą Michał Przysiężny i Dudi Sela z Izraela. Szkot Andy Murray (nr 4.) i Szwed Robin Soederling (6.) bez straty seta awansowali w czwartek do trzeciej rundy Wimbledonu. Murray, największa nadzieja organizatorów na pierwszy triumf Brytyjczyka w Londynie od 1936 roku, łatwo uporał się z Finem Jarkko Nieminenem 6:3, 6:4, 6:2, a jego pojedynek obserwowała królowa Elżbieta II. Była to pierwsza wizyta monarchini podczas Wimbledonu od 33 lat. Natomiast Soederling, który w niespełna trzy tygodnie temu poniósł porażkę w wielkoszlemowym turnieju na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa, wygrał w czwartek z Hiszpanem Marcelem Granollersem 7:5, 6:1, 6:4. Wieczorem dołączył do nich lider rankingu ATP World Tour Hiszpan Rafael Nadal, rozstawiony z numerem drugim (organizatorzy uznali, że większe osiągnięcia na trawie ma Szwajcar Roger Federer i to jemu przyznali najwyższy numer). Tenisista z Majorki nie bez trudu odniósł zwycięstwo nad Holendrem Robinem Haasem 5:7, 6:2, 3:6, 6:0, 6:3 i w trzeciej rundzie zmierzy się z Niemcem Philippem Petzschnerem (33.), który pokonał Łukasz Kubota 6:4, 3:6, 4:6, 6:3, 6:2. Zobacz fragmenty najdłuższego meczu w historii: I runda gry pojedynczej: John Isner (USA, 23.) - Nicolas Mahut (Francja) 6:4, 3:6, 6:7 (7-9), 7:6 (7-3), 70:68 II runda: Andy Murray (Wielka Brytania, 4.) - Jarkko Nieminen (Finlandia) 6:3, 6:4, 6:2 Tobias Kamke (Niemcy) - Andreas Seppi (Włochy) 3:6, 6:2, 6:3, 6:4 Gilles Simon (Francja, 26.) - Ilia Marczenko (Ukraina) walkower Thomaz Bellucci (Brazylia, 25.) - Martin Fischer (Austria) 6:7 (11-13), 7:6 (7-4), 7-6 (7-1), 6:2 Jeremy Chardy (Francja) - Lukas Lacko (Słowacja) 6:3, 7:6 (7-4), 4:6, 6:7 (5-7), 8:6 Julien Benneteau (Francja, 32.) - Andreas Beck (Niemcy) 3:6, 6:2, 4:6, 7:6 (7-5), 6:3 Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 10.) - Aleksandr Dołgopołow (Ukraina) 6:4, 6:4, 6:7 (5-7), 5:7, 10:8 Robin Soederling (Szwecja, 6.) - Marcel Granollers (Hiszpania) 7:5, 6:1, 6:4 Xavier Malisse (Belgia) - Julian Reister (Niemcy) 6:7 (7-9), 6:4, 6:1, 6:4 Fabio Fognini (Włochy) - Michael Russell (USA) 3:6, 5:7, 7:5, 7:6 (8-6), 6:3 Rafael Nadal (Hiszpania, 2.) - Robin Haase (Holandia) 5:7, 6:2, 3:6, 6:0, 6:3 Philipp Petzschner (Niemcy, 33.) - Łukasz Kubot (Polska) 6:4, 3:6, 4:6, 6:3, 6:2 Sam Querrey (USA, 18.) - Ivan Dodig (Chorwacja) 6:2, 5:7, 6:3, 7:6 (12-10) David Ferrer (Hiszpania, 9.) - Florent Serra (Francja) 6:4, 7:5, 6:7 (6-8), 6:3