Redfoo zagrał w profesjonalnym turnieju. Został rozbity w 44 minuty
Piosenkarz Stefan Kendal Gordy, znany pod pseudonimem Redfoo, wokalista zespołu LMFAO, wystąpił w turnieju ITF M15 w Szarm el-Szejk na półwyspie Synaj w Egipcie. Był to jego trzeci profesjonalny turniej w życiu, ale pierwszy raz zagrał w głównej drabince. Kluczowe jest to, że ma już 49 lat, ale cały czas pokazuje miłość do sportu. W konfrontacji z Norwegiem Riverą był jednak bez szans. Choć wygrał 16 punktów i jednego gema, czyli o tego gema i 6 punktów więcej niż Anastazja Potapowa z Igą Świątek w ostatnim Roland Garros.

Redfoo to członek nieaktywnego od września 2012 r., ale wciąż nierozwiązanego zespołu LMFAO, który współtworzył przez 6 lat w duecie ze swoim bratankiem Skylerem Hustenem Gordym (ps. SkyBlue). Jest raperem, piosenkarzem, DJ-em, producentem muzycznym, autorem piosenek i tancerzem, ale jak się okazuje, wciąż także tenisistą. Wystąpił na turnieju ITF M15 w Szarm el-Szejk na półwyspie Synaj w Egipcie. Otrzymał przepustkę do drabinki głównej tej imprezy, w której puli nagród znajduje się 15 tysięcy dolarów. Pomimo 49 lat wciąż czuje miłość do sportu.
Powrót był jednak bolesny. Porażka w eliminacjach 0:6, 0:6 z Dusanem Baranecem sugerowała, że nie nawiąże równej rywalizacji z 1299. w rankingu Leytonem Riverą. Organizatorzy uratowali go dziką kartą, ale nie doszło do niespodzianki. Muzyk ugrał tylko gema przeciwko 23-letniemu Norwegowi (0:1, 0:6). Sety trwały odpowiednio 19 i 24 minuty. Nieprzegranie "rowerkiem" drugiego meczu z rzędu trzeba interpretować jako mały sukces Amerykanina.
Redfoo znowu na korcie. Dostał dziką kartę w Egipcie
Kibice są zachwyceni, że znów wyszedł na kort w oficjalnym meczu. "Mam ogromny szacunek dla tego gościa. Jeszcze w 2020 roku wygrywał kwalifikacje do turniejów z pulą nagród 25 tys. A wszystko to przy zarobieniu wystarczającej ilości pieniędzy z kariery muzycznej, by móc wygodnie przejść na emeryturę. W wieku 45 lat pokonywał 20-latków" - pisze jeden z użytkowników Reddita. 3 września muzyk będzie obchodził 50. urodziny.
"Pamiętam, że grał w eliminacjach lata temu, ale musiał pożyczyć tenisówki od kogoś innego, ponieważ grał w butach do koszykówki i ciągle się ślizgał. Nie zdawałem sobie sprawy, że nadal gra" - to komentarz innego internauty. Chodzi o eliminacje imprezy rangi F30 z 2016 roku, kiedy przegrał z Hiszpanem Fernando Bogajo 0:6, 5:7.
"Zdobył dziką kartę dzięki swojej sławie, ale szanuję tego gościa, kocha tenisa. Grał okazjonalnie w jednym z lokalnych klubów jakieś 15 lat temu, kiedy byliśmy wszyscy juniorami. Pamiętam, że kilku moich znajomych wrzucało zdjęcia z nim" - czytamy od kolejnego użytkownika.
Fani tenisa ze tej platformy społecznościowej przypomnieli również, że gdy był w związku z Wiktorią Azarenką (lata 2012-2014), grał towarzysko w meczach pokazowych z gwiazdami kobiecego touru, m.in. z Sereną Williams.
Zobacz również:
- Niespotykana konferencja prasowa z Igą Świątek. Polka "naraziła się" Wimbledonowi
- Dwa tie-breaki i radość. Polak zagra o ćwierćfinał, mistrz Roland Garros 2025 pokonany
- Radość Świątek, a tuż obok sceny. Mistrzyni za burtą Wimbledonu, Amerykanka triumfuje
- Szeroki uśmiech Igi Świątek po rozbiciu Collins. Polka rozbawiła publiczność do łez
