Fyrstenberg i Matkowski od początku roku zdobyli 2640 punktów i tracą 325 pkt do siódmego w klasyfikacji duetu Aisam-Ul-Haq Qureshi z Pakistanu i Jean-Julien Rojer z Holandii, z którym w ubiegłym tygodniu przegrali w 1/8 finału turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju. Polacy mają też przewagę 170 pkt nad Białorusinem Maksimem Mirnym i Rumunem Horią Tecau, których ataki będą musieli odpierać w najbliższych tygodniach. Stawką jest występ w Londynie, gdzie w 2010 roku dotarli do finału. Pierwsze miejsce na koniec sezonu zapewnili sobie już wcześniej amerykańscy bliźniacy Bob i Mike Bryanowie (13 065 pkt). W rankingu tym Matkowski pojawia się jeszcze z Łukaszem Kubotem na 88. miejscu (180 pkt). Ten ostatni sklasyfikowany jest jeszcze z czterema zagranicznymi partnerami: na 31. miejscu z Francuzem Jeremym Chardym (630), na 36. z Hiszpanem Davidem Marrero (500), na 64. z Serbem Janko Tipsarevicem (270) i na 93. z Kanadyjczykiem Danielem Nestorem (180). Jerzy Janowicz występuje w dwóch miejscach, na 33. pozycji z Treatem Hueyem (600 pkt) i 40. z Tomaszem Bednarkiem (450), który jest też 77. razem z Mateuszem Kowalczykiem (240). W indywidualnym rankingu deblistów najwyżej notowanym z Polaków jest Matkowski - jako 20., tuż przed Fyrstenbergiem. Kubot jest 37., Janowicz - 58., Bednarek - 61., a Kowalczyk - 95. Prowadzą ex aequo bracia Bryanowie.