Rafael Nadal ma za sobą być może najtrudniejszy czas w całej swojej karierze. Rok 2023 był dla niego praktycznie w całości stracony. Po Australian Open Hiszpan musiał przejść operację, która wykluczyła go z gry przez kolejne dziewięć miesięcy. Do rywalizacji wrócił dopiero na początku 2024 roku. Wówczas planem był występ w Australian Open, ale znów przytrafiły się problemy zdrowotne, które sprawiły, że Nadala znów na kortach oglądaliśmy w kwietniu. Świątek i reszta wyprzedzone przez Paolini. Wyraźna przewaga Włoszki, ale sezon Kilka tygodni później wielki mistrz wystartował w Roland Garros, ale zdecydowanie nie miał szczęścia w losowaniu. Hiszpan trafił bowiem już w pierwszej rundzie na przyszłego finalistę imprezy - Alexandra Zvereva. To spotkanie wygrał ten mniej utytułowany z zawodników, ale Nadal zostawił po sobie niezłe wrażenie. Celem od początku było jednak zbudowanie formy na turniej na kortach imienia Rolanda Garrosa, ale nie ten rangi Wielkiego Szlema, a igrzyska olimpijskie. Rafael Nadal zagra w US Open! Hiszpan na liście zgłoszeń W związku tym 14-krotny mistrz imprezy na kortach imienia Rolanda Garrosa zdecydował się odpuścić występ na Wimbledonie, aby nie zmieniać nawierzchni. Ten turniej dla Nadala i tak zakończył się pozytywnie, bo wygrał jego bardzo dobry kolega i partner deblowy na igrzyska - Carlos Alcaraz. Turniej olimpijski zbliża się wielkimi krokami, a Nadal szykuje formę w Szwecji, a konkretnie na nawierzchni ziemnej w Bastad. Tam gra w singlu oraz deblu z Casperem Ruudem. Pokazali Sabalence stare zdjęcie Igi Świątek. Rozbrajająca reakcja Wielu spekulowało, że igrzyska mogą być "ostatnim tańcem" Nadala w światowym tenisie. Nic bardziej mylnego. Hiszpan sam rozwiał wszelkie wątpliwości. Jego nazwisko bowiem znalazło się na liście zawodników, którzy zgłosili się do występu w jesiennym US Open. W Nowym Jorku czterokrotny mistrz tej imprezy wystąpił ostatni raz w 2022 roku i wówczas dotarł do czwartej rundy. Tamten turniej wygrał nie kto inny, jak... Carlos Alcaraz, dla którego było to pierwsze tak prestiżowe zwycięstwo w karierze. Nadal do występu w tegorocznej edycji nowojorskiego Wielkiego Szlema zgłosił się, korzystając z zamrożonego rankingu. Będzie więc grał z numerem dziewięć, a nie takim, jaki będzie mu przypisany w najnowszym rankingu ATP. Impreza odbędzie się na przełomie sierpnia i września, a tytułu bronić będzie Novak Djoković.